Były senator PiS miał ciągnąć psa za samochodem. Waldemar B. stanie przed sądem
Po prawie dwóch miesiącach od sporządzenia aktu oskarżenia wiadomo już, kiedy zacznie się proces Waldemara B. Były senator PiS jest oskarżony o okrutne znęcanie się nad psem. Jak podało RMF FM, proces polityka rozpocznie się pod koniec listopada.
11.08.2021 13:18
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Proces ma rozpocząć się 29 listopada przed Sądem Rejonowym w Kościerzynie.
Pod koniec czerwca gdańska Prokuratura Okręgowa skierowała do sądu akt oskarżenia ws. Waldemara B. - byłego senatora Prawa i Sprawiedliwości z Pomorza.
Zarzuty dla Waldemara B.
61-latek jest oskarżony o znęcanie się nad psem ze szczególnym okrucieństwem. Prokuratura zarzuca mu, że "przywiązał zwierzę do haka holowniczego samochodu, ruszył i zwiększając prędkość, tak że pies nie nadążył, przewrócił się i był ciągnięty".
Były senator z Kaszub nie przyznał się do winy.
Przeczytaj też: Porozumienie opuszcza Zjednoczoną Prawicę i klub PiS. Jan Strzeżek zdradza kulisy głosowania
O sprawie zrobiło się głośno dzięki nagraniu wideo, na którym widać zwierzę przywiązane do jadącego samochodu. Zdarzenie zarejestrował kierowca, który zauważył auto byłego polityka.
Na początku kwietnia policjanci znaleźli czworonoga na posesji byłego senatora PiS. Zwierzę nie żyło. Sekcja wykazała, że to ten sam pies, który widoczny był na nagraniu. Badanie wykazało, że zwierzę straciło życie wskutek "obrażeń narządów wewnętrznych skutkujących niewydolnością krążeniowo-oddechową".
Waldemarowi B. grozi kara do pięciu lat więzienia. Do aresztu były polityk nie trafił. Sąd zastosował wolnościowe środki zapobiegawcze, ograniczając m.in. kontakty ze świadkami i przydzielając dozór policyjny.
Kontrowersyjny polityk
Waldemar B. jest znany na Kaszubach. W PiS był od powstania partii 2001 r. Wcześniej działał w Porozumieniu Centrum. Do Senatu został wybrany z listy PiS w 2015 r. Szerzej zasłynął dzięki kontrowersyjnym wypowiedziom.
W 2018 r. Waldemar B. został zawieszony w partii przez Jarosława Kaczyńskiego za wpisy uznane za antysemickie. W 2019 r. próbował startować do Senatu z własnego komitetu, ale bezskutecznie. Jego konkurentem z ramienia PiS był wojewoda Dariusz Drelich. On również przegrał, a tym samym PiS straciło mandat w tym okręgu wyborczym na rzecz Stanisława Lamczyka, wcześniej kaszubskiego posła Platformy Obywatelskiej.