Pięć osób nie żyje. Prokuratura o szczegółach wypadku na S2
Na trasie S2 w Konotopie doszło do tragicznego wypadku, w którym zginęło pięć osób. Rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Warszawie prok. Piotr Skiba poinformował o szczegółach wypadku.
Jak poinformował prokurator Piotr Antoni Skiba, zdarzenie zostało wstępnie zakwalifikowane jako katastrofa w ruchu lądowym.
- Jechali z Pomorza do Tuszyna. Podróżni to właściciele stoisk handlowych. Jechali po zaopatrzenie. Doszło do najechania na tył ciężarówki. Kierowca podjął manewry obronne. Ścięta została prawa część pojazdu, w tej części, w której przebywali pasażerowie. Pojazd ten był przystosowany do przewozu osób. Osoby, które zginęły, były umiejscowione po prawej stronie pojazdu - poinformował Skiba.
Kierowca furgonetki, 53-letni obywatel Litwy, oraz dwie pasażerki zostali przewiezieni do szpitala. Za kierownicą ciężarówki siedział 70-letni Polak. Obaj kierowcy byli trzeźwi. Prokuratura nadal bada, czy wszystkie osoby w furgonetce były przypięte pasami bezpieczeństwa.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
HIMARS-y uderzyły pod Kurskiem. Wielka siła broni z USA
Tragiczny wypadek na S2
Do koszmarnego wypadku doszło nad ranem na trasie S2, na podwarszawskim węźle Konotopa. Z nieustalonych dotąd przyczyn kierowca busa oklejonego logotypami InPostu wjechał w tył zaparkowanego na poboczu samochodu ciężarowego. Kierowcy ciężarówki nic się nie stało. Pojazd stał na poboczu z powodu awarii.
Siła uderzenia była tak duża, że bus dosłownie wbił się w naczepę tira. Strażacy rozcinali pojazd, aby ewakuować poszkodowanych. Busem, jak poinformował rzecznik prasowy szefa MSWiA Jacek Dobrzyński, podróżowało 8 osób. W wyniku zderzenia 5 osób zginęło, a 3 zostały ciężko ranne.
Jak informuje KSP, kierowca busa to 53-letni Litwin; mężczyzna trafił do szpitala. Policjanci wstępnie ustalili, że dostawczym busem nie mogło podróżować aż tyle osób. Oficjalnie potwierdzi to dopiero kontrola dokumentów i zbadanie pojazdu. Priorytetem służb jest również przesłuchanie kierującego pojazdem - nieoficjalnie ustalił reporter RMF FM.
InPost wydał oświadczenie
Rzecznik prasowy InPostu, Wojciech Kądziołka, poinformował Wirtualną Polskę, że kierowca busa, który uczestniczył w tragicznym wypadku na trasie S2, nie pracuje dla nich od 2022 roku. Pojazd należy do mężczyzny, a nie do firmy kurierskiej.
- Samochód nie jest w żaden sposób związany z InPost. Pilnie pracujemy nad ustaleniem dlaczego - mimo obowiązujących umów - okleina nie została zdjęta z samochodu w momencie zakończenia współpracy - podkreśla rzecznik InPostu. - Składamy kondolencje i wyrazy współczucia rodzinom ofiar dzisiejszego wypadku - dodaje Kądziołka.