"Tłit". Sławomir Neumann o wieszaniu zdjęć na szubienicach
Sławomir Neumann przekonywał w programie "Tłit", że mimo "skandalicznej" decyzji prokuratury sympatycy opozycji nie będą organizować happeningów w stylu wieszania zdjęć nielubianych polityków na szubienicach. - Mamy inne DNA kulturowe - podkreślił poseł.
Szanuje pan to, że Krystyna Pawłow… Rozwiń
Transkrypcja:
Szanuje pan to, że Krystyna Pawłowicz dotrzymuje słowa i nie komentuje polityki na Twitterze?
Na razie nie komentuje, zobaczymy.
Znam panią Pawłowicz i trudno jej wytrzymać. Na razie wytrzymuje.
A zmienił pan do niej stosunek, jak tak z dystansem - jak niektórzy mówią - do siebie, pokazała swoje zdjęcia z młodości?
Ale to było chyba też wymuszone innym zdjęciem, że jakieś inne fejkowe zdjęcie.
Fejkowe, podobno nieprawdziwe.
No tak, no. Internet pełen jest fejków.
Pani Pawłowicz na pewno jest barwną postacią.
Na pewno pokazała przez lata pracy w Sejmie,
znamy się, pracowaliśmy razem w Sejmie,
że jest absolutnie żołnierzem Prawa i Sprawiedliwości.
I... największy zarzut, czy największa niepewność, czy największa uwaga do pani Pawłowicz,
poza zachowaniem, bo każdy ma zachowania bardzo różne, swoją dynamikę, ekspresję - każdy inaczej wyraża,
ale to w Trybunale Konstytucyjnym powinny być osoby, które są niezależne.
A tego przymiotu niezależności ja u pani profesor Pawłowicz nie widzę.
I teraz jak widzimy, że za chwilę prezydent Andrzej Duda wręczy nominację pani Pawłowicz.
Piotrowiczowi i Krystynie Pawłowicz.
Z drugiej strony mamy sędziów, którzy protestują, którzy odmawiają sądzenia.
Grozi nam kompletny paraliż sądownictwa?
Za chwilę sądy staną i nie będą orzekać?
Mamy wyrok Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej, który no poddaje wątpliwość istnienia,
legalne istnienie KRS-u i Izby Dyscyplinarnej, tej nowej Izby w Sądzie Najwyższym.
Jeżeli będzie tak, że sędziowie wskazywani przez Krajową Radę Sądownictwa nie mają,
znaczy mogą być wątpliwości co do ich powoływania, no to będziemy mieli kłopot w systemie prawnym.
Należy to uporządkować.
Mam wrażenie, że Rządowi dzisiaj, czy większości parlamentarnej, Prawu i Sprawiedliwości nie zależy na uporządkowaniu systemu.
Wręcz przeciwnie, to co się wydarzyło w Olsztynie z sędzią, który zażądał list poparcia do KRS-u,
bo sprawę prowadzi i chce wiedzieć, czy sędzia, który był w KRS-ie, jest sędzią legalnie wybranym, czy są podpisy zebrane,
zostaje odwołany do Sądu Rejonowego z delegacji, bo minister Ziobro twierdzi, że ten sędzia wchodzi w politykę.
Jeżeli tak będzie ta sytuacja wyglądała dalej, jeżeli będziemy mieli za chwilę decyzję Sądu Najwyższego o tym, że
ta nowa izba jest powołana w sposób niezgodny z Konstytucją, niezgodny z prawem,
no to będzie absolutny dualizm i równoległe być może działanie prawa,
co będzie konflikty i problemy dla wielu normalnych ludzi generowało.
Nie tylko dla polityków.
Ale to co chce mi pan powiedzieć, że opozycja stoi na straży takiego stanowiska, że po to są delegację nominacje, obniżanie stanowisk,
żeby były chociażby takie decyzje, jak w sprawie tych zdjęć na szubienicach?
Żeby się odpowiednia osoba podpisała, że nie było sprawy?
Panie Redaktorze no, prokuratura nie ma przymiotu niezależności od 2015 roku.
'16 kiedy zostało połączone z ministrem sprawiedliwości.
Prokuratura po zmianach w prawie do tego jeszcze działa, że minister sprawiedliwości, prokurator generalny,
czyli mówiąc w skrócie Zbigniew Ziobro, może nakazywać pewne rzeczy prokuratorom prowadzącym sprawy.
Nie ma przy nim niezależności. Znaczy tu się zdaje, że tutaj był nakaz z góry, że to ma być sprawa umorzona?
Wie pan, może tak jak niektórzy mówią zwykła presja taka zewnętrzna,
pokazująca na to, że ci ludzie którzy do tego aktu się dostąpili, czyli
popełnili ten akt, czyli wieszali na szubienicach portrety naszych europosłów, są zaprzyjaźnieni z władzą.
To środowisko jest chronione przez władzę, ale czy prokurator o tym wie? Ale czy w tej sytuacji spodziewa się pan tego, że
nie wiem, inne grupy będą wieszać w tej chwili w ramach prowokacji na szubienicach zdjęcia polityków Prawa i Sprawiedliwości?
Bo już się pojawiła taka akcja jedna.
Ja mam nadzieję, że nie.
Że nasza strona, że opozycja i to cała, nie tylko ta parlamentarna, także poza parlamentarna
nie będzie stosować takich metod, jak stosuje władza.
To są rzeczy, które powinny być ganione, powinny być ścigane i powinny być traktowane z całą surowością.
Czyli panu się nie podoba taka akcja, że ktoś analogicznie wywiesił takie zdjęcie na szubienicach polityków PiS-u?
Nie możemy tego robić. Tym się różnimy od PiS-u, żeby tego nie robić.
Mamy inne DNA kulturowe i nie możemy takich rzeczy robić, bo to jest przyzwolenie.
A coraz dalsze pójście w taką agresję, nie tylko słowną,
potem już jest to wizualna, bo mamy wieszanie na szubienicach,
w końcu dojdzie do agresji fizycznej.
Już doszło. Przypomnę, że ten cały hejt, który się wylał w Gdańsku na Pawła Adamowicza, skończył się jego zamordowaniem.
Na scenie przez człowieka, który z politycznych pobudek rzucił się na niego z nożem.
Jeżeli nie, nie powstrzymamy tego wariactwa, to dojdzie do jeszcze większych tragedii.
I ktoś musi być przytomny w tym.
I uważam, że ta strona nasza powinna być przytomna i mimo, że to oczywiście burzy krew.
Taka decyzja prokuratury jest nie tylko niezrozumiała.
Ona jest skandaliczna po prostu. Skandaliczna.
I daje tym grupkom absolutne poczucie bezkarności, co powoduje kolejne, kolejne tego typu działania.