WAŻNE
TERAZ

Najnowsze dane o inflacji. Tego nie było od dawna

Telefony się urywają. W Zakopanem "za chwilę może być problem"

- Goście dzwonią co chwilę. W niektórych miejscach jest już duże obłożenie. Za chwilę może być problem ze znalezieniem czegoś sensownego – słyszymy od właścicieli noclegów w okresie sylwestrowym w Zakopanem. Mimo tego, że podobnie jak rok temu, w stolicy Tatr nie będzie dużej imprezy z telewizją.

Krupówki w ZakopanemKrupówki w Zakopanem
Źródło zdjęć: © East News | MICHAL WOZNIAK
Mateusz Dolak

"89 procent miejsc na pobyt jest już niedostępne w tym terminie na naszej stronie" – brzmi komunikat, który ukazuje się nam na popularnej wyszukiwarce noclegów, kiedy rozglądamy się za kwaterą dla dwóch osób w Zakopanem wpisując datę pomiędzy 30 grudnia a 2 stycznia.

- Tylko jeden apartament z kilkunastu został nam na Sylwestra – przyznaje Robert Sikora, który prowadzi "Apartamenty Szymaszkowa 7" w Zakopanem. W jego obiekcie pokoje są w cenie od tysiąca do 1500 zł za dobę.

Dominują kicz i tandeta. Jedna rzecz zszokowała nas najbardziej

- U nas trzeba zarezerwować minimum pięć dób. W tym roku mamy wyraźny podział na gości, którzy przyjeżdżają albo na Boże Narodzenie - w tym terminie mamy obecnie 40 procent obłożenia, albo na Sylwestra lub na "Trzech Króli". Jeżeli chodzi o Sylwestra, to pierwsze rezerwacje wpadły już na początku roku. Goście ledwo zdążyli wytrzeźwieć po poprzedniej imprezie i od razu zażyczyli sobie sześć apartamentów na przywitanie 2026 roku. Potem dobrali jeszcze kolejne i tak naprawdę został nam wolny tylko jeden pokój. Wszystkie są oczywiście przedpłacone, więc ja się bardzo cieszę – wymienia Sikora.

- Faktycznie w tym roku jest większe zainteresowanie Sylwestrem w Zakopanem – przyznaje kolejna rozmówczyni Wirtualnej Polski, Magdalena Kucińska z Willi Belmont.

- Goście dzwonią, przyznają, że w niektórych miejscach jest bardzo duże obłożenie. Rzeczywiście, dla tych, którzy odłożą rezerwacje na ostatnią chwilę, mogą być problemy – dodaje.

Kucińska ma obiekt z 10 pokojami i część już jest zarezerwowana przez stałych klientów.

- Powiem szczerze: myśleliśmy, że jak nie będzie Sylwestra z TVP i Zenkiem, to będzie nam ciężko, ale nic takiego się nie stało. W tamtym roku nie było źle, a w tym jest dobrze. Zakopane to jednak wyjątkowe miejsce – ocenia Robert Sikora.

- To, czy jest duża impreza, czy nie, to w ogóle nie wpłynęło na moją działalność. Nie słyszę negatywnych komentarzy, że Sylwestra z telewizją nie ma. Moi klienci dzielą się na dwie grupy: ci stali, którzy rezerwują z dużym wyprzedzeniem i ci, którzy szukają rezerwacji na ostatnią chwilę – mówi z kolei Magdalena Kucińska.

- Sylwester zawsze był okresem mocno obłożonym, niezależnie od tego, czy była impreza z TVP, czy nie. Osobiście uważam, że "Sylwester marzeń" to nie był dobry pomysł, bo to w większości bawili się na nim turyści kilkugodzinowi, którzy przyjeżdżali do Zakopanego i nie zostawali tu nawet na noc. Jako miasto wolimy stawiać na imprezy mniejszego formatu – przyznaje w rozmowie z WP Łukasz Filipowicz, burmistrz Zakopanego.

- Wolimy imprezy takie, które promują nasze wartości, folklor, tradycję. Żeby ta góralszczyzna, która jest takim magnesem, w Sylwestra też się przewijała. Bo zainteresowanie turystów lokalnym klimatem jest ogromne. Ci, którzy tu przyjeżdżają na dłużej, chcą poczuć tą atmosferę, być w Zakopanem. Czas zimy to też jest taki magiczny okres, więc zainteresowanie naszym miastem jest duże, jak co roku - podsumowuje.

Mniejszy ruch poza stolicą Tatr

Nieco inna sytuacja jest w miejscowościach ościennych. Obdzwoniliśmy kilka obiektów, gdzie usłyszeliśmy, że większość pokoi jest pustych i czeka na gości.

Ci, którzy mają większe obłożenie przyznają, że liczą na stałych gości i przyciągnięcie klientów bogatą ofertą.

- U nas można dostać więcej niż w Zakopanem, bo mamy cały pakiet: kulig z ogniskiem, wieczorek z kapelą góralską i oczywiście wyśmienitą zabawę sylwestrową. Obecnie mamy połowę obiektu zajętą. Goście w większości zatrzymują się u nas cztery, pięć dni, ale ofertę będziemy mieli do samego końca, bo wiemy, że czasami zdarzają się rezygnacje na ostatnią chwilę. Serdecznie zapraszam do Poronina – zachęca Anna Świder z "Willi Poronin".

Mateusz Dolak, dziennikarz Wirtualnej Polski

Czytaj też:

Najciekawsze śledztwa, wywiady i analizy dziennikarzy WP. Konkretnie i bez lania wody. Nie przegapisz tego, co najważniejsze!

Wybrane dla Ciebie
Dolny Śląsk. Awaria na kolei. Opóźnienia sięgają ponad dwóch godzin
Dolny Śląsk. Awaria na kolei. Opóźnienia sięgają ponad dwóch godzin
Rosja odcięta od kosmosu. Eksplozja w Bajkonurze
Rosja odcięta od kosmosu. Eksplozja w Bajkonurze
Polska zwolniona z relokacji. Czego nie mówią polscy politycy?
Polska zwolniona z relokacji. Czego nie mówią polscy politycy?
Ali Agca usunięty z Izniku. Tuż przed wizytą papieża Leona XIV
Ali Agca usunięty z Izniku. Tuż przed wizytą papieża Leona XIV
Rozmowy pokojowe w Genewie. USA przesłały dokumenty Rosji
Rozmowy pokojowe w Genewie. USA przesłały dokumenty Rosji
"Pełna gotowość". Szef biura Zełenskiego potwierdził akcję śledczych
"Pełna gotowość". Szef biura Zełenskiego potwierdził akcję śledczych
Trzy punkty Nawrockiego. Szef Kancelarii Prezydenta o jego stanowisku
Trzy punkty Nawrockiego. Szef Kancelarii Prezydenta o jego stanowisku
Czarne chmury nad Jermakiem. Orban u Putina [SKRÓT PORANKA]
Czarne chmury nad Jermakiem. Orban u Putina [SKRÓT PORANKA]
Tragiczny wypadek karetki. Jest kolejna ofiara
Tragiczny wypadek karetki. Jest kolejna ofiara
Gdzie spotkają się Nawrocki i Zełenski? "Znajdziemy sobie miejsce"
Gdzie spotkają się Nawrocki i Zełenski? "Znajdziemy sobie miejsce"
"Lanie gazetą po nosie". Szef kancelarii Sejmu nie gryzł się w język
"Lanie gazetą po nosie". Szef kancelarii Sejmu nie gryzł się w język
NABU w domu Jermaka. Przeszukanie u prawej ręki Zełenskiego
NABU w domu Jermaka. Przeszukanie u prawej ręki Zełenskiego