Tatry. Jaskinia Wielka Śnieżna. Ratownicy TOPR dotarli do ciał grotołazów
Po trwającej od 17 sierpnia akcji poszukiwawczej ratownicy dotarli do ciał dwóch grotołazów, którzy utknęli w tatrzańskiej Jaskini Wielkiej Śnieżnej.
30.08.2019 | aktual.: 30.08.2019 23:30
Wcześniej ratownikom udało się wypatrzeć ciało jednego z grotołazów oraz materiał, który zidentyfikowano jako kombinezon drugiego poszukiwanego. W kolejnych dniach kontynuowano prace w jaskini mające na celu właściwe, fizyczne dotarcie do ciał. Aby to się udało, niezbędne było poszerzanie korytarza, w którym się znajdowały.
Szczegóły dotyczące akcji zostaną przedstawione w sobotę.
Zobacz także
Tatry. Grotołazi w jaskini Wielkiej Śnieżnej
Sześciu grotołazów weszło do jaskini Wielkiej Śnieżnej w Tatrach 15 sierpnia. Wyprawa miała na celu odkrycie nowych partii jaskini. Speolodzy byli dobrze przygotowani. 17 sierpnia doszło jednak do zalania jednego z korytarzy, co odcięło drogę powrotną dwójce eksploratorów. Czwórka ich towarzyszy zdołała jednak wyjść z jaskini i zawiadomiła o całej sprawie ratowników TOPR.
Ratownicy od razu ruszyli na pomoc. Wąskimi korytarzami musieli przeciskać się do uwięzionych mężczyzn. Aby dostać się do grotołazów używali ładunków wybuchowych wielkości zapalniczki. Akcja od początku była bardzo trudna. Uwięzieni mieli mało dostępu do tlenu. Dodatkowo pod ziemią panowały ekstremalne warunki. Było ciemno i bardzo zimno.
Zobacz także
Ciało pierwszego z grotołazów zostało odnalezione przez TOPR 22 sierpnia. Ratownicy nadal pracowali w jaskini Wielkiej Śnieżnej, ale charakter akcji przestał już być pilny. Uznano, że drugi z mężczyzn najprawdopodobniej nie żyje. Później grupa została wycofana, ale wznowiła akcję po apelach ze strony kolegów speologów.
Po tej decyzji prokuratura wszczęła śledztwo ws. działań TOPR. Śledczy będą sprawdzać, czy wykorzystano wszystkie środki, aby akcja zakończyła się powodzeniem. - Czynności będą prowadzone pod kątem nieudzielenia pomocy grotołazom - mówiła prokurator.
Źródło: tatromaniak.pl
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl