Tajniki kampanii Koalicji Europejskiej. "Na własne życzenie"

Brak strategii i logistyki, mała aktywność w terenie, złe hasło, oszczędzanie na ulotkach i sztab złożony z ludzi, którzy przegrali już raz wybory - taki obraz obozu Koalicji Europejskiej podczas walki o Europarlament kreślą sami politycy Koalicji. Nie kryją, że wierzyli w zwycięstwo.

Koalicja Europejska po wyborach. Posłowie Mariusz Witczak, Cezary Tomczyk i Marcin Kierwiński
Źródło zdjęć: © PAP | Rafał Guz
Arkadiusz Jastrzębski

Za kampanię Koalicji Europejskiej odpowiedzialna była ta sama grupa polityków, która wcześniej przegrała bój o prezydencką reelekcję Bronisława Komorowskiego.

- Nigdzie na świecie nie jest tak, że przegrana ekipa piarowców może wygrać wybory - mówi "Gazecie Wyborczej" polityk ze ścisłego otoczenia szefa Platformy Obywatelskiej Grzegorza Schetyny. Chodzi przede wszystkim o Marcina Kierwińskiego, ale także o współpracujących z nim: Cezarego Tomczyka, Robert Tyszkiewicza, Sławomira Nitrasa i Mariusz Witczaka.

Inni rozmówcy dziennika, politycy Polskiego Stronnictwa Ludowego i Nowoczesnej, narzekają na brak współpracy sztabu z poszczególnymi partiami, które stworzyły Koalicję Europejską. Padają nawet zarzuty o brak jakichkolwiek gadżetów na spotkania z wyborcami.

Zobacz także: Po wyborach. Miller wytyka opozycji błąd. Chodzi o TVP

Wyjazdów w teren zresztą również nie było zbyt wiele - oceniają politycy, z którymi rozmawiała Agnieszka Kublik. - Sztab wyborczy? To była raczej grupa towarzyska - mówi "GW" współpracownik PO.

Dodaje, że w sztabie Koalicji Europejskiej - w przeciwieństwie do Prawa i Sprawiedliwości - nie analizowano sondaży i nie korzystano z usług spin doktorów (PiS korzystał z pomocy analityków z USA i Wlk. Brytanii).

Koalicja Europejska. "Za duża wiara w wygraną"

- Dobrą kampanię poznaje się po stanie butów. Jeśli znoszone, jest dobrze. Ale coś było bardzo nie tak... - opowiada inny polityk Platformy. Padają stwierdzenia o przegranej na własne życzenie.

Działacze opozycji krytykują również hasło wyborcze KE "Przyszłość Polski. Wielki wybór". Do jego autorstwa teraz nikt się nie przyznaje. Politycy PO zgodnie przyznają, że zbyt mocno wierzyli w zwycięstwo i to mogło wpłynąć na sposób prowadzenia kampanii. "GW" podkreśla też wypowiedź, w której pada stwierdzenie, że nawet najlepszy lider nie wygra bez wsparcia swoich ekspertów od PR.

Źródło: "Gazeta Wyborcza"

Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie

Pjongjang uhonorował poległych w Ukrainie. Ceremonia wywołała krytykę
Pjongjang uhonorował poległych w Ukrainie. Ceremonia wywołała krytykę
Koniec lata, idzie jesień. Czeka nas pożegnanie z ładną pogodą
Koniec lata, idzie jesień. Czeka nas pożegnanie z ładną pogodą
Zmasowany atak na Kijów. Kula ognia nad miastem, są ofiary śmiertelne
Zmasowany atak na Kijów. Kula ognia nad miastem, są ofiary śmiertelne
Rodzina RFK Kennedy'ego Jr. wzywa do jego rezygnacji
Rodzina RFK Kennedy'ego Jr. wzywa do jego rezygnacji
Tragiczny finał poszukiwań żołnierza Kanady na Łotwie. Znaleziono ciało
Tragiczny finał poszukiwań żołnierza Kanady na Łotwie. Znaleziono ciało
Idą burze z gradem. W tej części kraju padać będzie najmocniej
Idą burze z gradem. W tej części kraju padać będzie najmocniej
Celny strzał Ukraińców. Kolejna rafineria płonęła
Celny strzał Ukraińców. Kolejna rafineria płonęła
Erdogan chciałby rządzić Turcją do śmierci. Ma plan, jak to zrobić
Erdogan chciałby rządzić Turcją do śmierci. Ma plan, jak to zrobić
Kategoryczny zakaz we Francji. Cios w uzależnionych od nikotyny
Kategoryczny zakaz we Francji. Cios w uzależnionych od nikotyny
Działo się w nocy. 66 zabitych w Nigerii
Działo się w nocy. 66 zabitych w Nigerii
Tragiczny wypadek kolejki w Lizbonie. Inspektorzy nie mieli szans zauważyć uszkodzonej liny
Tragiczny wypadek kolejki w Lizbonie. Inspektorzy nie mieli szans zauważyć uszkodzonej liny
2 tony kokainy w rękach portugalskiej policji. Rozbito gang
2 tony kokainy w rękach portugalskiej policji. Rozbito gang