zamach(strona 146/224)

Hiszpański minister spraw wewnętrznych Angel
Acebes podał w nocy z soboty na niedzielę w Madrycie, że policja
hiszpańska ma kasetę wideo z przyznaniem się Al-Kaidy do
czwartkowych zamachów, w których zginęło 200 osób, a rannych
zostało 1500.

Hiszpański minister spraw
wewnętrznych poinformował, że aresztowano pięć osób w
związku z czwartkowymi zamachami bombowymi w Madrycie, w których
zginęło 200 osób.

Szef Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Andrzej Barcikowski, nazwał "szkodliwą społecznie konfabulacją" doniesienia prasowe jakoby hiszpańskie służby bezpieczeństwa ostrzegły stronę polską przed bezpośrednim zagrożeniem ze strony terrorystów. Barcikowski przyznał jednak, że Polska nie jest zupełnie bezpieczna.

Lokalny rząd baskijski daje wiarę deklaracjom ETA, zaprzeczającej, by była odpowiedzialna za czwartkowe zamachy w Madrycie, i nie uważa za "normalne", że rząd centralny nalega w śledztwie na uznanie priorytetu tropu ETA, kiedy coraz bardziej przekonująca staje się hipoteza dotycząca Al-Kaidy.

Premier Leszek Miller przyznał, że w grudniu polskie służby dwukrotnie interweniowały wobec niebezpieczeństwa ataków terrorystycznych. "Przed Bożym Narodzeniem skutecznie zneutralizowano dwa takie przypadki" - powiedział premier. Nie chciał jednak zdradzić szczegółów.

Hiszpańskie MSW poinformowało w piątek ambasadę RP o zidentyfikowaniu zwłok ojca siedmiomiesięcznej Patrycji, która zmarła tego dnia w szpitalu w Madrycie. Jest to czwarta polska ofiara śmiertelna zamachów.

Ponad 11 milionów osób wzięło udział w całej Hiszpanii w piątkowych demonstracjach solidaryzując się z ofiarami czwartkowego zamachu terrorystycznego w Madrycie. W samym Madrycie w strugach deszczu protestowało 2,3 miliona osób - ponad połowa mieszkańców stolicy.

Norwescy eksperci mają dokumenty, które dowodzą związku między organizacją terrorystyczną Al-Kaida oraz czwartkowymi zamachami w Madrycie - podała norweska telewizja NRK.

W związku z ogłoszeniem żałoby narodowej prezydent Warszawy Lech Kaczyński polecił odwołać wszystkie sobotnie spektakle w teatrach miejskich. W piątek - przed wieczornymi przedstawieniami - ofiary zamachu w Madrycie uczczono minutą ciszy - poinformowało biuro prasowe Urzędu m. st. Warszawy.

Na manifestację solidarności z ofiarami czwartkowych zamachów i sprzeciwu wobec terroru do Madrytu przybyli m.in. przewodniczący Komisji Europejskiej Romano Prodi, premier Francji Jean Pierre Raffarin, premier Portugalii Jose Manuel Durao Barroso, premier Włoch Silvio Berlusconi, szef dyplomacji Niemiec Joschka Fischer i szef dyplomacji Maroka Mohammed Benaisa.

Ponad 8 milionów Hiszpanów wyszło wieczorem na ulice Madrytu i innych miast, aby, mimo zimna i deszczu, zaprotestować przeciw aktom terroru i uczcić pamięć 199 ofiar śmiertelnych czwartkowych zamachów bombowych w pociągach w Madrycie. W samym Madrycie manifestowało 2,3
mln osób, a w Barcelonie - 1,2 mln.

Premier Irlandii Bertie Ahern, którego
kraj przewodzi obecnie Unii Europejskiej, zaapelował do
państw Unii o uczczenie w poniedziałek w południe trzema minutami
ciszy ofiar zamachów w Madrycie.

Żałoba narodowa na znak
solidarności z ofiarami czwartkowych zamachów terrorystycznych w
Madrycie będzie obowiązywać w całej Polsce od godziny 19 w piątek do godziny 24 w sobotę - ogłosił prezydent Aleksander Kwaśniewski.

Stacja kolejowa Atocha w Madrycie, w pobliżu której doszło w czwartek do jednego z zamachów terrorystycznych, została ewakuowana po nadejściu informacji o podłożeniu bomby - podała hiszpańska telewizja państwowa. Bomby nie znaleziono.

Wszystko zdaje się wskazywać, że odpowiedzialność za zamachy w Madrycie, które spowodowały śmierć co najmniej 198 osób, ponosi ETA - powiedziała minister spraw zagranicznych Hiszpanii Ana Palacio w
wywiadzie dla francuskiego radia Europe 1. Jednocześnie nie wykluczyła "śladu islamskiego".

Amerykańskie agencje wywiadowcze uważają, że jest jeszcze za wcześnie, aby stwierdzić, kto stał za zamachami w pociągach w Madrycie. Jednak oceniają, iż ataki miały cechy charakterystyczne
zarówno dla baskijskiej organizacji separatystycznej ETA, jak i
dla Al-Kaidy.

Sejm minutą ciszy uczcił pamięć ofiar zamachu terrorystycznego w Madrycie. Marszałek Marek Borowski odczytał pismo, w którym posłowie solidaryzują się z rodzinami ofiar zamachu.

Za miesiąc obchody kolejnego święta szyickiego przyciągną do Karbali kilka milionów pielgrzymów i terroryści mogą skorzystać z okazji, by przeprowadzić nowe ataki bombowe. Amerykański gubernator Iraku Paul Bremer powiedział, że liczy się z takim niebezpieczeństwem.

Były wicekomendant jednostki GROM ppłk Leszek Drewniak powiedział, że liczba ofiar, skala i sposób przeprowadzenia czwartkowej serii zamachów w Madrycie każe mu wątpić w to, czy rzeczywiście dokonała ich ETA. "Nic pewnego, że to oni. Szukałbym raczej na kierunku arabskim" - dodał.

"Skala i koordynacja zamachów nie przystają
do schematu ETA" - powiedział profesor Anthony Gooch z London School of Economics w wywiadzie dla BBC. Jego zdaniem, nie byłoby rzeczą zaskakującą,
gdyby "maczała w tym palce Al-Kaida i inne grupy islamistyczne".