"Terroryści zapewne nie żyją"
Skoro budynek szkoły w Biesłanie znajduje się
pod "pełną kontrolą sił rosyjskich", to znaczy to, że terroryści
zapewne nie żyją, bo w takiej sytuacji nie bierze się jeńców -
uważa ekspert od spraw terroryzmu Leszek Drewniak, były zastępca
dowódcy jednostki GROM.
Oznacza to też, że wszystkie zakamarki szkoły są sprawdzone - powiedział Drewniak, komentując wydarzenia w szkole w Osetii Płn.
Podkreślając, że nic jeszcze nie wiadomo oficjalnie o szczegółach wydarzeń, Drewniak powiedział, że zapewne zrealizowano plan rezerwowy, który przewiduje atak sił specjalnych w przypadku otwarcia ognia przez terrorystów.
Według niego, większość uciekających dzieci była naga lub w bieliźnie dlatego, że w ramach presji psychicznej terroryści mogli nakazać rozebranie się wszystkim zakładnikom.