wojna w izraelu(strona 25/33)

Zgromadzenie Ogólne ONZ podjęło decyzję o uchwaleniu rezolucji, która wzywa do "natychmiastowego humanitarnego zawieszenia broni" w Strefie Gazy. 10 państw członkowskich było przeciw, w tym USA i Izrael.

Stany Zjednoczone wprowadziły sankcje na osoby podejrzane o ataki na palestyńskich mieszkańców okupowanego przez Izrael Zachodniego Brzegu Jordanu. Restrykcji wizowych domagają się też Niemcy.

Podczas swojej ostatniej wizyty w Izraelu amerykański sekretarz stanu Antony Blinken wyraził poważne ostrzeżenie dla władz izraelskich. Przekazał im, że interwencja zbrojna w Strefie Gazy musi skończyć się w grudniu. Realizacja tego celu wydaje się obecnie niezwykle skomplikowana - pisze portal brytyjskiego tygodnika "Economist".

Premier Izraela Benjamin Netanjahu wezwał w niedzielę bojowników Hamasu do niezwłocznego złożenia broni, twierdząc, że w ostatnich dniach odnotował liczne kapitulacje, które zwiastują "początek końca" palestyńskiej organizacji terrorystycznej.

Benjamin Netanjahu odbył długą rozmowę telefoniczną z Władimirem Putinem. Przywódcy kontaktowali się ze sobą drugi raz od początku eskalacji konfliktu na Bliskim Wschodzie.

Francuska fregata Langwedocja zestrzeliła na Morzu Czerwonym dwa drony zmierzające w jej kierunku od wybrzeży Jemenu - poinformował w niedzielę sztab generalny armii.

Według śledztwa izraelskiego portalu Haaretz odsetek ofiar śmiertelnych wśród cywilów podczas izraelskich bombardowań Strefy Gazy jest najwyższy w historii konfliktu, co Haaretz określił jako "bezprecedensowe zabijanie". Portal ostrzega, że Gazańczycy, którzy przeżyją bombardowanie, będą jedynie "szukać zemsty", której "nie powstrzymają żadne ustalenia dotyczące bezpieczeństwa".

Wspierany przez Iran jemeński ruch Huti ustami swojego rzecznika ogłosił, że "od ogłoszenia niniejszego oświadczenia każdy statek płynący do Izraela przez Morze Czerwone będzie atakowany". Władze Stanów Zjednoczonych zwróciły się do Izraela o niereagowanie na ataki.

Prezydent Autonomii Palestyńskiej, Mahmud Abbas stwierdził, że USA ponoszą odpowiedzialność za przemoc i cierpienie, które dotykają dzieci, kobiety i osoby starsze w tym regionie. Jego słowa były reakcją na decyzję USA o zawetowaniu rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ, która wzywała do "natychmiastowego humanitarnego zawieszenia broni" w Strefie Gazy.

W piątek od rana w Strefie Gazy dochodzi do zaciętych walk. Terroryści twierdzą, że izraelski zakładnik zginął podczas próby odbicia go przez siły zbrojne Tel Awiwu. Niepokojące doniesienia płyną także z Zachodniego Brzegu, gdzie od izraelskich kul zginęło sześciu Palestyńczyków.

Sekretarz generalny ONZ Antonio Guterres wezwał do rozejmu w Strefie Gazy na mocy rzadko stosowanego art. 99, który mówi o "zagrożenia dla pokoju międzynarodowego". Jego słowa spotkały się z ostrymi komentarzami ze strony przedstawicieli izraelskich władz.

Trwa wojna między Izraelem a Hamasem. - Jestem szefem delegacji, która w najbliższych dniach na polecenie prezydenta uda się z wizytą na Bliski Wschód - ogłosił szef prezydenckiego Biura Bezpieczeństwa Narodowego Jacek Siewiera. Dodał, że wśród przetrzymywanych przez Hamas zakładników jest co najmniej jeden Polak.

Według informacji przekazanych przez źródła w Białym Domu, "operacja lądowa prowadzona przez izraelską armię na południu Strefy Gazy potrwa jeszcze kilka tygodni, aż do stycznia". Następnym krokiem będą precyzyjne ataki na konkretnych członków Hamasu - informuje CNN.

"Wyrażamy ubolewanie w związku z wtorkowym incydentem, skutkującym śmiercią żołnierza z Libanu, lecz podkreślamy, że nie mieliśmy zamiaru atakować sił zbrojnych tego kraju" - tłumaczy izraelska armia. W ataku zginął jeden żołnierz w stopniu sierżanta, a trzech doznało obrażeń.

Kanclerz Niemiec Olaf Scholz twierdzi, że Berlin stoi po stronie Izraela. Jednak według sondażu wielu Niemców się z nim nie zgadza - pisze "Spiegel". Eksperci wyjaśniają, dlaczego.

Mężczyzna w wojskowym mundurze strzela do upośledzonego umysłowo Palestyńczyka w pobliżu okupowanego miasta Hebron na Zachodnim Brzegu - donosi CNN. Stacja zweryfikowała nagranie dokumentujące zdarzenie. Izraelskie siły potwierdziły, że to żołnierze Tel Awiwu. - Jego mózg działa jak mózg dziecka. (...) Wszyscy w okolicy wiedzieli, że jest chory - mówi brat postrzelonego Palestyńczyka.

"The Wall Street Journal" donosi, że Izrael rozważa zastosowanie nietypowego sposobu na walkę z Hamasem - zalanie systemu tuneli pod Strefą Gazy wodą z Morza Śródziemnego.

Zaatakowaliśmy 200 celów Hamasu w nocy z niedzieli na poniedziałek, w jednej ze szkół w północnej Strefie Gazy odkryliśmy tunele i broń - poinformował izraelska armia, cytowana przez portal Times of Israel.

Film nakręcony podczas zawieszenia broni przez emiracką telewizję Al Mashhad w opuszczonym szpitalu al-Nasr w Gazie "wydaje się pokazywać rozkładające się ciała pięciorga dzieci pozostawionych podczas ewakuacji" - podał w niedzielę portal NBC.

Poniedziałek to 59. dzień wojny między Izraelem a Hamasem. "Dziesiątki izraelskich czołgów przedostają się przez południową Strefę Gazy" - podała agencja AFP, powołując się na świadków. Kilka godzin wcześniej Siły Obronne Izraela wezwały ludność z obszarów południowej Gazy do natychmiastowej ewakuacji. Jak informowaliśmy, Gaza została podzielona na tysiące kwadratów. IDF nakazał ewakuację z bloków 36, 47-54 i 219-221. Z raportu korespondenta SkyNews wynika, że jedna z tych "bezpiecznych stref" była całkowicie nieprzygotowana i nieodpowiednia dla dużej liczby wysiedlonych cywilów. Śledź relację na żywo Wirtualnej Polski.