Netanjahu triumfalnie. "Poddali się"
Premier Izraela Benjamin Netanjahu wezwał w niedzielę bojowników Hamasu do niezwłocznego złożenia broni, twierdząc, że w ostatnich dniach odnotował liczne kapitulacje, które zwiastują "początek końca" palestyńskiej organizacji terrorystycznej.
- W ciągu ostatnich kilku dni dziesiątki terrorystów Hamasu poddało się naszym siłom. Złożyli broń i oddali się w ręce naszych dzielnych bojowników - powiedział premier Izraela Benjamin Netanjahu, cytowany przez portal Times of Izrael.
Netanjahu do Hamasu: to koniec
- To zajmie więcej czasu, wojna wciąż trwa w najlepsze, ale to początek końca Hamasu - dodał szef izraelskiego rządu.
- Mówię terrorystom z Hamasu: to koniec. Nie umierajcie za (swego przywódcę Jahję) Sinwara. Poddajcie się. Teraz! - wezwał Netanjahu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Hamas zaatakował Izrael 7 października zabijając około 1200 osób, obecnie trwa odwetowa operacja wojsk izraelskich w Strefie Gazy.
7 października w godzinach porannych Izrael został niespodziewanie zaatakowany ze Strefy Gazy przez bojowników Hamasu. Uderzenie skutkowało największą liczbą ofiar śmiertelnych wśród Izraelczyków od 1973 roku, gdy państwo żydowskie stoczyło wojnę z koalicją syryjsko-egipską.
W ciągu trwającego od blisko dwóch miesięcy konfliktu zginęło już około 1,3 tys. obywateli Izraela i prawdopodobnie około 16 tys. mieszkańców Strefy Gazy.
Koszmarne dane
Ministerstwo zdrowia w rządzonej przez Hamas Strefie Gazy poinformowało w niedzielę, że liczba ofiar śmiertelnych wojny z Izraelem wzrosła na palestyńskim terytorium do co najmniej 17 997, z czego ostatniej doby zginęło 297 osób.
Rzecznik ministerstwa zdrowia Aszraf Al-Kidra powiedział telewizji Al-Dżazira, że w izraelskich atakach obrażenia odniosło ogółem ok. 49,5 tys. osób, w tym ponad 550 w ciągu ostatnich 24 godzin.
Dane te nie są niezależnie weryfikowane. Izraelscy urzędnicy wielokrotnie powtarzali, że ich zdaniem liczba ta jest znacznie niższa, oskarżając Hamas o zawyżanie szacunków.