WHO alarmuje. Sytuacja "z godziny na godzinę" coraz gorsza
Przedstawiciel Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) Richard Peeperkorn przekazał, że sytuacja w Strefie Gazy z każdą godziną staje się coraz gorsza. Powodem są nasilające się ostrzały prowadzone przez Izrael. Szczególnie dotknięte są południowe obszary półenklawy.
- Wszędzie trwają wzmożone ostrzały, w tym także tutaj, na południu, w Chan Junis i nawet w Rafah - podkreślił Peeperkorn podczas rozmowy z dziennikarzami.
Dramat cywilów w Strefie Gazy
Nie tylko Peeperkorn zwraca uwagę na pogarszającą się sytuację w Strefie Gazy. W poniedziałek podobne obawy wyraziła Lynn Hastings, koordynatorka ONZ ds. pomocy humanitarnej dla terytoriów palestyńskich.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Hastings zwróciła uwagę, że po 1 grudnia, kiedy to zakończył się rozejm w wojnie Izraela z Hamasem, izraelskie operacje wojskowe zostały rozszerzone na południe Strefy. To z kolei spowodowało, że dziesiątki tysięcy ludzi zmuszone zostały do ucieczki.
Brutalne bombardowania na południu
Jak podkreśliła Hastings, obecnie warunki są tak trudne, że nie jest możliwe udzielanie cywilom niezbędnej pomocy.
Armia izraelska nasiliła we wtorek działania zbrojne przeciwko bojownikom palestyńskiej organizacji terrorystycznej Hamas na południu Strefy Gazy. W nocy trwały walki w okolicy Chan Junis, które stanowi nowe centrum napięć - podała AFP.
Siły izraelskie prowadziły też w nocy rajdy lotnicze w kierunku Rafah, na południowym krańcu Strefy Gazy. Palestyńska agencja informacyjna Wafa podała, że w mieście Gaza doszło do ataku, który spowodował liczne ofiary.
Czytaj również: Trzech Gruzinów porwało i więziło 19-latkę