Erdogan "stracił nadzieję". Padły mocne słowa
Prezydent Turcji, Recep Tayyip Erdogan, ponownie wezwał do reformy Rady Bezpieczeństwa Organizacji Narodów Zjednoczonych. Jego apel ma związek z wetem USA ws. przyjęcia rezolucji, która mogłaby doprowadzić do zawieszenia broni w Strefie Gazy. Według Erdogana Rada Bezpieczeństwa ONZ, której misją jest ustanowienie pokoju na świecie, stała się obrońcą Izraela.
Rezolucja Rady Bezpieczeństwa ONZ wzywała do natychmiastowego zaprzestania działań wojennych w Strefie Gazy.
Erdogan krytykuje weto USA
Erdogan, podczas swojego przemówienia w Stambule, skrytykował decyzję Stanów Zjednoczonych, mówiąc, że z powodu weta Stanów Zjednoczonych nie podjęto żadnej decyzji. - Niezbędna jest zatem reforma Rady Bezpieczeństwa ONZ - powidział. Prezydent Turcji wyraził swoje rozczarowanie działaniem Rady, twierdząc, że stracił nadzieję i oczekiwania wobec tego organu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Koniec z pieniędzmi dla Rydzyka? Poseł zapowiada zmiany
Erdogan odnosił się do wydarzeń z 7 października, kiedy to doszło do ataku palestyńskiego Hamasu na Izrael i rozpoczęcia konfliktu w Strefie Gazy. Według Erdogana, Rada Bezpieczeństwa ONZ, której misją jest ustanowienie pokoju na świecie, zamiast tego stała się obrońcą Izraela. Takie działanie ocenił jako niezgodne z misją Rady.
Erdogan o Netanjahu: rzeźnik Gazy
Prezydent Turcji nie krył swojego niezadowolenia z działań Izraela. Wcześniej oskarżył ten kraj o popełnianie ludobójstwa w Strefie Gazy, a premiera Izraela, Benjamina Netanjahu, nazwał nawet "rzeźnikiem Gazy".
Erdogan zapowiedział również podjęcie działań mających na celu pociągnięcie do odpowiedzialności osób, które uważa za odpowiedzialne za zbrodnie w palestyńskiej półenklawie. W tym celu grupa tureckich prawników dostarczyła Międzynarodowemu Trybunałowi Karnemu w Hadze dowody, które miałyby potwierdzić te oskarżenia.