wnyki

Na świdnickich ogródkach działkowych ktoś w brutalny sposób próbuje się pozbyć dziko żyjących zwierząt. Gęsto rozstawione wnyki są ogromnym zagrożeniem m.in. dla kotów. Jeden z nich wpadł w pułapkę, poważnie uszkadzając łapę.

Policjanci z Dąbrowy Górniczej i funkcjonariusze Straży Leśnej Nadleśnictwa Siewierz przeczesywali lasy w poszukiwaniu pułapek na zwierzęta. Znaleźli sześć wnyk kłusowniczych. Za kłusownictwo grozi kara do pięciu lat więzienia.

Wpadł we wnyki i nie mógł się wydostać. Przez wiele godzin czuwali przy nim policjanci i straż leśna. Wreszcie z pomocą przybył zespół ratunkowy, który przewiózł ranne zwierzę do ośrodka rehabilitacji. Teraz czeka go leczenie.

Straż Leśna w Świdwinie poinformowała Fundację "Dzika Ostoja" o jeleniu, który utknął we wnykach. Kiedy pracownicy organizacji pojawili się na miejscu okazało się, że są zmuszeni przeprowadzić amputację kończyny. Na miejscu.

Mieszkańcy Krakowa i podkrakowskich miejscowości apelują, by uważać na swoje czworonogi podczas spacerów. Wszystko za sprawą kłusowników, którzy rozkładają wnyki na polanach i łąkach. Ofiarą może stać się domowa zwierzyna, a nawet ludzie.

Nadleśnictwo w Birczy (Podkarpacie) wyznaczyło 3 tys. zł nagrody za pomoc w ujęciu sprawcy skłusowania niedźwiedzia na Pogórzu Przemyskim - poinformował rzecznik Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Krośnie Edward Marszałek.