weterynarz(strona 2/4)

Ktoś wyrzucił psa przy uczęszczanej trasie z Głuchołaz do Gierałcic. Suka owczarka niemieckiego został ukryta w worku, nie miała nic do jedzenia ani picia. Psa uratował kierowca, któremu tajemniczy pakunek w rowie nie dawał spokoju.

Nosorożec Bella został zabity przez kłusowników kilka dni temu. Obok ciała samicy znaleziono jej młode, które w przeraźliwy wręcz sposób wzywało matkę. Zwierzę zostało zabite dla 1 cm rogu, które pozostało po zabiegu weterynaryjnym.

Funkcjonariusze z Góry (Dolnośląskie) namierzyli mężczyznę, który bił i głodził psa. Czworonóg nie miał dostępu do wody, nie reagował na wołanie i nie mógł się poruszać. Ze względu na nowe przepisy, jego oprawca musi się liczyć z poważnymi konsekwencjami.

Szczeniaka znaleziono w Brzeskiej Woli na Mazowszu. Najprawdopodobniej został pobity ciężkim narzędziem. Ma podwójne złamanie sklepienia jamy nosowej i nie słyszy. Fundacja Zwierzęca Polana szuka sprawcy. Wyznaczyła 7 tys. zł nagrody za wskazanie "zwyrodnialca".

Pies, który błąkał się po lesie został postrzelony śrutem. Pocisk trafił w łapę czworonoga. Początkowo weterynarze z lecznicy do której trafił sądzili, że kończynę da się poskładać, teraz przyznają, że musi być amputowana. - Błagam, nie strzelaj do psów.... - apeluje Radosław Fedaczyński, który będzie operował psa.

Skandaliczna sytuacja w gminie Konopiska. Około godziny 2. w nocy, spłoszony wystrzałami fajerwerków pies nabił się na 30 cm pręt wystający z płotu. Ranne zwierzę musiało męczyć się ponad 8 godzin zanim udzielono mu pomocy. Gdyby nie interwencja fundacji "Psia Duszka" zwierzę mogłoby już nie żyć. Działacze organizacji stawiają poważne oskarżenia wobec służb i władz gminy.

- Znalazłam Misia jadąc do rodziców. Pobił go "człowiek": wybił zęby, uszkodził oko, połamał szczękę. Jeśli znajdzie się dla niego dom, tymczasowy lub stały, to Miś może już na święta opuści szpital - napisała nam czytelniczka Agnieszka.

Nietypowe zgłoszenie otrzymała węgorzewska policja w poniedziałek ok. godz. 10 rano. Kobieta przejeżdżająca trasą Radzieje-Węgorzewo poinformowała funkcjonariusza o znajdującym się na poboczu drogi rannym bocianie.

"Nie wiem co za jad mają w sobie ale psom, które miały z nimi styczność obumiera język" - pisze w dramatycznym apelu jedna z użytkowniczek Facebooka. Pokazuje też drastyczne zdjęcia, na których widać efekty kontaktu pupila z groźnymi gąsienicami.

Na Facebooku pojawiło się zdjęcie wiewiórczego niemowlaka ilustrujące dramatyczny apel gabinetu weterynaryjnego. Lekarze apelują, żeby nie zabierać młodych zwierząt z ich naturalnego środowiska.

- Inspektorzy otrzymali zgłoszenie o skrajnie wychudzonym psie
- Na miejscu zastali psa bez sierści na ciele
- Właściciel psa podczas interwencji stał i patrzył obojętnie
- Trwa zbiórka na specjalistyczne leki i pokrycie kosztów leczenia Rokiego

- Shayne to młody koala, który został znaleziony przy zwłokach swojej matki
- Matka Shayne'a wpadła pod koła samochodu, zaś młode otoczyły kruki
- 9-miesięczny osierocony zwierzak dostał pluszowego koalę, do którego tuli się tęskniąc za matką

- Ptaszek wyglądem przypominający wróbelka, uległ poważnemu urazowi kostek

- Wskutek urazu nie był w stanie ustać na nóżkach
- Weterynarze z Kalifornii stworzyli dla niego specjalne buty, które mają pomóc w leczeniu chorych nóżek

- Naukowcy z Instytutu Biologii Ssaków PAN wykryli u zwierząt tasiemca Spirometra

- Po spożyciu mięsa zarażonego zwierzęcia można zachorować na sparganozę

- dr Kołodziej-Sobocińska: zwykle nie jest to choroba śmiertelna, ale jest bardzo nieprzyjemna

- Larwy występują głównie u dzików z okolic Puszczy Białowieskiej

- Owczarek niemiecki położył się na rozlanej masie bitumicznej
- Asfalt pod wpływem wysokiej temperatury roztopił się, a następnie zastygł i uwięził psa
- Strażacy, aby go uwolnić, musieli wyciąć cały płat zastygłej masy i usuwać smołę ze skóry zwierzęcia

- Dzięki trwającej 5 godzin akcji owczarek został uratowany i wrócił do właściciela

Zwierzę trafiło do Schroniska na Paluchu.

Odwiedzający będą mogli skorzystać z wielu atrakcji.

Bohaterska postawa weterynarza w jednym z centrów handlowych.

Pod koniec marca w Starym Zoo w Poznaniu uśpiono 35 żółwi. Dyrekcja tłumaczy, że były chore, ale pracownicy ogrodu uważają, że to nieprawda, a zwierząt nikt nawet nie próbował leczyć.

"W pobliżu znajduje się szkoła"