Wyrzucili psa z pędzącego auta. Weterynarz: "Pomóżcie ich odnaleźć"
Osoby jadące samochodem na trasie Zielona Góra - Żagań wyrzuciły psa z samochodu. Zwierzę nieszczęśliwe wpadło pod kolejne auto i zostało ranne. "Prosimy o udostępnianie tej informacji. Może uda się odnaleźć człowieka, który skazał psa na tak straszne cierpienie" - piszą weterynarze.
Jak informują świadkowie, do zdarzenia miało dojść 22 lutego. "W drzwiach naszej przychodni w Żaganiu stanęły dwie młode osoby z zakrwawionym pieskiem na rękach. Został ranny w wypadku, do którego doszło na trasie Zielona Góra - Żagań, między wsiami Jeleniów i Pielice. Kierowcy obydwu samochodów uciekli z miejsca wypadku" - informują w sieci pracownicy Przychodni Weterynaryjnej Medi-Vet.
Jak przyznają, w pracy często spotykają się z trudnymi i przykrymi sytuacjami. "Jednak czasem nawet nam opadają ręce i słów brak" - podkreślają.
"Był w szoku"
W sieci opublikowali więc zdjęcia czworonoga i poinformowali o jego aktualnym stanie zdrowia. "Był w dużym szoku. Po oględzinach i badaniu okazało się, że najbardziej ucierpiała jego przednia łapka. Uległa oskórowaniu do połowy długości. Rana została oczyszczona i opatrzona. Pacjent dostał również silne leki przeciwbólowe i antybiotyki. Czeka go długie i żmudne leczenie" - piszą.
Lekarze weterynarii zaapelowali o pomoc. Liczą, że dzięki sile mediów społecznościowych, uda się ustalić, kto dopuścił się tak podłego czynu.
"Przecież to niewinne stworzenie. Czym sobie na to zasłużyło?" - pytają zbulwersowani internauci. Wszystko wskazuje jednak na to, że na chwilę obecną sprawcy zdarzenia nie są znani. Mimo licznych telefonów, nikt z Komendy Powiatowej Policji w Żaganiu nie odebrał naszych połączeń.