Uratowali psa. "Był wyziębiony i potłuczony"
Zwierzę trafiło do Schroniska na Paluchu.
02.04.2016 09:15
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Skrajnie wyziębiony pies leżał na trawniku przy ul. Tyszkiewicza na Woli. Mieszkańcy wezwali Patrol Eko. Strażnicy miejscy zaopiekowali się psem.
W piątek około godz. 10 strażnicy miejscy z Patrolu Eko otrzymali zgłoszenie, że na trawniku przy ul. Tyszkiewicza leży pies, który nie może się podnieść. - Dozorca wskazał nam gdzie leży. Był tak wyziębiony, że prawie się nie ruszał. Ktoś przykrył go ściereczką – powiedział starszy inspektor Jarosław Kozłowski z Patrolu Eko . Pies jest młody. Ma około roku. W chwili znalezienia miał na szyi miał czarną, lakierowaną obrożę. Był bardzo słaby i wyziębiony.
- Wzięłam go na ręce, otuliłam kurtką i maksymalnie podkręciliśmy ogrzewanie w kabinie, żeby go ogrzać. Zawieźliśmy pieska do weterynarza, gdzie został zbadany. Poza wychłodzeniem, pies ma potłuczone tylne łapy, prawdopodobnie w wyniku uderzenia przez samochód – powiedziała młodsza strażniczka Agnieszka Strzelak. Strażnicy miejscy z Patrolu Eko przewieźli psa do Schroniska Na Paluchu.
Przeczytaj też: NBP wyprodukuje srebrną 5-złotówkę poświęconą Legii