Kurtyna zablokowana, mikrofon nie działa, Platiniemu dzwoni komórka, serwery zapchane. A, z przedwczoraj wiemy jeszcze, że Stadion Narodowy wygląda ponoć jak... rozprute gacie (alarmują niektórzy architekci, przynajmniej wg "Gazety Wyborczej"). Tyle dobrego, że pan Tomasz wylosował wejściówki. Urażone poczucie estetyki plus Gala-prowizorka rodem z „Misia” dostarczyły dużo radości kilku portalom i stacjom informacyjnym, a nawet jednej opiniotwórczej gazecie - pisze Michał Sutowski w felietonie dla Wirtualnej Polski.