PolskaNie ma już kart wstępu na proces ws. Ewy Tylman. "Rozeszły się"

Nie ma już kart wstępu na proces ws. Ewy Tylman. "Rozeszły się"

Nie ma już kart wstępu na pierwszą rozprawę ws. zabójstwa Ewy Tylman. - Rozeszły się w ekspresowym tempie - mówi rzecznik Sądu Okręgowego w Poznaniu sędzia Aleksander Brzozowski.

Nie ma już kart wstępu na proces ws. Ewy Tylman. "Rozeszły się"
Źródło zdjęć: © PAP | Jakub Kaczmarczyk

15.12.2016 | aktual.: 15.12.2016 16:35

Proces o zabójstwo Ewy Tylman jest przez lokalne media nazywany "najbardziej medialnym procesem w Poznaniu w ostatnich latach". Dlatego, ze względu na zainteresowanie opinii publicznej, poznański sąd - uzasadniając to kwestiami organizacyjno-technicznymi - postanowił, że będzie wydawał karty wstępu na rozprawy. Jak wskazano, ma to umożliwić sądowi prowadzenie posiedzenia bez zakłóceń spowodowanych m.in. zatłoczoną salą rozpraw. Proces Adama Z. oskarżonego o zabójstwo Ewy Tylman rozpocznie się 3 stycznia.

Sąd Okręgowy w Poznaniu poinformował, że dla publiczności przeznaczono 109 kart wstępu, po które można się było zgłaszać osobiście od czwartku w siedzibie sądu. Jak powiedział sędzia Aleksander Brzozowski, kolejka po odbiór kart przed biurem obsługi interesanta zaczęła się tworzyć już od samego rana.

- Media od dłuższego czasu prezentowały tę sprawę dość obszernie i wiedzieliśmy, że to zainteresowanie może być duże. Nie spodziewaliśmy się jednak, że tak szybko te karty zostaną rozdane. Na wydawanie kart zaplanowaliśmy kilka dni, a okazało się, że wszystkie zostały wydane w zaledwie kilka godzin - powiedział.

Kart zabrakło już ok. godz. 11:00. Zgłaszały się po nie w większości osoby młode, w tym spora grupa studentów prawa. Karty wstępu dla publiczności na kolejną rozprawę zaplanowaną na 17 stycznia 2017 r. będą wydawane od 4 do 16 stycznia 2017 r.

Osobną pulę kart wstępu, 60 miejsc, zarezerwowano dla dziennikarzy i pracowników mediów. Jak powiedział Brzozowski, dotychczas zgłosiło się 58 dziennikarzy z różnych redakcji.

Karty dla mediów są wydawane jednorazowo na dwa terminy rozpraw: 3 oraz 17 stycznia 2017 r., na pisemny wniosek dziennikarzy. Wnioski należy przesłać mailowo na adres rzecznika Sądu Okręgowego w Poznaniu do 20 grudnia. Karty już zgłoszonych redakcji można odebrać od czwartku (15 grudnia) do 29 grudnia 2016 r. w biurze rzecznika prasowego SO.

Śledztwo w sprawie zabójstwa Ewy Tylman zostało zakończone 10 listopada i wtedy do poznańskiego sądu trafił akt oskarżenia.

Prokurator oskarżył Adama Z. o to, że 23 listopada 2015 r., przewidując możliwość pozbawienia życia Ewy Tylman, zepchnął ją ze skarpy, a potem nieprzytomną zepchnął do wody. Według śledczych, mężczyzna w chwili popełnienia przestępstwa był poczytalny i odpowiada za zabójstwo z tzw. zamiarem ewentualnym. Grozi mu kara do 25 lat więzienia lub dożywocie.

W nocy z 22 na 23 listopada 2015 r., kiedy 26-letnią Ewę Tylman widziano po raz ostatni, do domu z imprezy odprowadzał ją kolega, Adam Z. Ciało kobiety znaleziono w Warcie pod koniec lipca, ok. 12 km od miejsca, w którym była ostatnio widziana. Tożsamość kobiety potwierdziły badania DNA. Sekcja zwłok, ze względu na stan odnalezionego ciała, nie pozwoliła jednak na ustalenie przyczyny jej śmierci.

Akt oskarżenia przeciwko Adamowi Z. liczy kilkadziesiąt tomów. W śledztwie wykonano kilkanaście różnego rodzaju ekspertyz, zabezpieczono też wszelkie dostępne nagrania z monitoringu. W trakcie procesu przed sądem będzie zeznawało ok. 60 świadków spośród ok. 200, którzy zostali w tej sprawie przesłuchani przed śledczych. W pierwszej kolejności wyjaśnienia będzie składał oskarżony. Odtworzony zostanie także eksperyment procesowy, rekonstruujący przebieg zdarzenia. Później będą przesłuchiwani świadkowie, w tym policjanci, którzy uczestniczyli w zatrzymaniu Adama Z.

(oprac. Bartosz Lewicki)

adam z.aktasąd okręgowy
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (11)