Wyciek kwasu w Elektrowni Opole. Na miejscu grupy chemiczne
Trzynaście zastępów straży pożarnej, dwie Specjalistyczne Grupy Ratownictwa Chemiczno-Ekologicznego i grupa operacyjna z komendy wojewódzkiej interweniowały w Elektrowni Opole po wycieku kwasu. PGE zapewnia, że nie ma zagrożenia.
Najważniejsze informacje:
- Służby otrzymały zgłoszenie o awarii na terenie Elektrowni Opole po godz. 18.40.
- Na miejsce skierowano zastępy straży pożarnej i specjalistyczne grupy chemiczno-ekologiczną.
- Według wstępnych danych nie ma osób poszkodowanych.
Wyciek kwasu w Elektrowni Opole
- Pracownicy Elektrowni Opole zidentyfikowali wyciek kwasu z instalacji technologicznej - poinformowała Wirtualną Polskę Joanna Blewąska-Kołodziejczak, rzecznik prasowa PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna S.A.
Prowadzą agroturystykę na Pomorzu. "Wykonujemy wszystkie prace"
O godzinie 18:44 w czwartek straż pożarna dostała pilne zgłoszenie o poważnej awarii na terenie Elektrowni Opole. - Na miejsce zadysponowanych zostało siedem zastępów straży pożarnej, kolejnych sześć jest w drodze - przekazał w rozmowie z Wirtualną Polską około godziny 20 w czwartek kpt. Łukasz Nowak, oficer prasowy Komendy Wojewódzkiej PSP w Opolu.
Na teren Elektrowni Opole wysłane zostały dwie Specjalistyczne Grupy Ratownictwa Chemiczno-Ekologicznego z Opola i Kędzierzyna-Koźla. Na miejsce pojechał komendant miejski PSP z Opola i grupa operacyjna w z komendy wojewódzkiej.
- Najważniejsza informacja jest taka, że nie ma osób poszkodowanych - podkreślał kapitan Nowak.
PGE GiEK zapewnia, że "wyciek został opanowany i zatrzymany w misie przechwytującej". - Nie ma żadnego zagrożenia zarówno dla pracowników elektrowni, jak i dla środowiska. Elektrownia pracuje w sposób niezakłócony - zapewnia Joanna Blewąska-Kołodziejczak.