testy na covid

Rozgniewany pozytywnym wynikiem kopnął w drzwi apteki tak, że aż wyleciały z futryn. Inny wykłócał się, że potwierdzając zakażenie koronawirusem, zepsuli ferie całej rodzinie. Kolejna osoba złośliwie kaszlała na personel, bo zwrócono jej uwagę na brak maseczki. Niektórzy aptekarze nie wiedzieli, na co się piszą, przystępując do programu wykonywania testów na COVID-19 w aptekach.

We wtorek wieczorem Sejm odrzucił projekt umożliwiający testowanie pracowników pod kątem zakażenia koronawirusem. Przeciwko ustawie zwanej "lex Kaczyński" głosowali nawet posłowie PiS. - Dzisiejsza porażka pokazuje, że Jarosław Kaczyński może zdecydowanie mniej, niż kiedykolwiek wcześniej, odkąd objął władzę w 2015 roku - mówi w rozmowie z WP prof. Rafał Chwedoruk, politolog z Uniwersytetu Warszawskiego.

We wtorek sejmowa Komisja Zdrowia zarekomendowała odrzucenie projektu ustawy dotyczącego testowania pracowników. Jako jedyna z posłów PiS wniosek o odrzucenie poparła Małgorzata Janowska. Czterech parlamentarzystów partii rządzącej nie wzięło udziału w głosowaniu.

Polska w skali Europy jest na szarym końcu covidowej diagnostyki. Stan ten miał zmienić "dostęp do testów na COVID-19 w każdej aptece". Ostatecznie wymazy odbywają się jedynie w wybranych punktach. - Nie byliśmy w stanie się przystosować do wymogów, które pojawiły się w nocy. Rezygnujemy i już nie będziemy się w to angażować - mówią w rozmowie z WP farmaceuci.

W poniedziałek po godz. 16 zebrała się sejmowa Komisja Zdrowia, na której miało odbyć się pierwsze czytanie projektu zwanego "lex Kaczyński". Dotyczy on testowania pracowników pod kątem zakażenia koronawirusem. Zaledwie kilka minut po starcie posiedzenie odroczono jednak do godz. 17. - Chyba pan zwariował - mówili posłowie opozycji do przewodniczącego komisji Tomasza Latosa (PiS). Ostatecznie opozycja przegłosowała wniosek o zamknięcie obrad. Posiedzenie zostanie wznowione we wtorek o godz. 15.

- Dziś na stronie Ministerstwa Zdrowia zostanie opublikowane polecenie ministra Adama Niedzielskiego, które umożliwia testowanie testami antygenowymi we wszystkich laboratoriach i punktach wymazowych w Polsce - poinformował w piątek rzecznik MZ Wojciech Andrusiewicz. Zaznaczył, że badania będą bezpłatne.

W poniedziałek rano Porozumienie Pracodawców Ochrony Zdrowia zgłaszało problemy z systemem informatycznym EWP, odpowiadającym m.in. za generowanie skierowań na wymazy w kierunku SARS-CoV-2. Centrum e-Zdrowia poinformowało, że obecnie system działa już prawidłowo.

Minister zdrowia Adam Niedzielski przekazał w środę, że jego resort pracuje nad zmianami, które pozwolą wykonać test na COVID-19 w każdej aptece. Jak mówił, z tej możliwości można byłoby skorzystać na przykład w przypadku gorszego samopoczucia tak by upewnić się, że nie jest ono wynikiem zakażenia koronawirusem. Szef MZ przedstawił też niepokojącą prognozę wzrostu zachorowań w przyszłym tygodniu.

Zdaniem Lewicy w związku z rosnącą liczbą przypadków zakażeń należy wprowadzić testy na obecność COVID-19 m.in. dla pracowników ochrony zdrowia i oświaty. - Tych do nosa? Bolą. Raz to w życiu robiłem, nie wyobrażam sobie robić tego codziennie, chyba że chodzi o tortury - stwierdził w mediach społecznościowych poseł Konfederacji Artur Dziambor.

Singapurskie władze medyczne dopuściły tymczasowo do użytku bardzo szybkie testy na koronawirusa. Ich mechanizm działa podobnie jak alkomaty i oparty jest o analizę wydychanego powietrza. Wynik takiego testu widoczny jest w niecałą minutę.

Szybki test na koronawirusa, który wykrywa wszystkie do tej pory opisane mutacje SARS-CoV-2, będzie można wykonać już w maju w jednym z wrocławskich laboratoriów. Wynik badania będzie dostępny po kilkudziesięciu minutach.

W ostatnich dniach liczba nowych przypadków zakażeń COVID-19 systematycznie spada. Przed punktami wymazowymi ustawiają się jednak kolejki. W godzinach nocnych w stolicy badanie można wykonać jedynie w pojedynczych punktach.

Lidl wprowadza do sprzedaży szybkie testy antygenowe w kierunku SARS-CoV-2. Popularnie nazywane testami na COVID, nie wykrywają samego koronawirusa, ale antygeny, które świadczą o zakażeniu. Ile kosztuje test taki test w Lidlu?

Kierowcy godzinami oczekują w kolejce do punktu pobrań na Białołęce. To wywołuje niezadowolenie pobliskich mieszkańców.

Niemieckie rządy federalne różnie podchodzą do kwestii odpłatności testów wykrywających zakażenie koronawirusem. Od poniedziałku dla Polaków przekraczających granicę w Meklemburgii będzie on darmowy. I na razie tylko tam.

Od piątku 19 marca na lotnisku w Modlinie podróżni wylatujący z Polski będą mogli zrobić testy diagnostyczne w kierunku COVID-19: antygenowe i RT-PCR. Wyniki testów będą w języku polskim i angielskim.