tatry(strona 31/51)

Kiedy w słoneczny weekend tłumy turystów zaczynają szturmować Morskie Oko i tatrzańskie doliny, rzeka pieniędzy trafia na konto Tatrzańskiego Parku Narodowego. To zestawienie jest najlepszym dowodem, że każdy biznes pod Tatrami to żyła złota.

Mężczyzna wędrował z Wołowca na Dziurawą Przełęcz w Tatrach Zachodnich. W pewnym momencie spadł ze szlaku, zjechał 150 metrów w dół w stronę Jamnickich Stawów i doznał urazu nogi. W akcji ratunkowej wzięło udział 8 ratowników słowackiego Górskiego Pogotowia Ratunkowego.

Prawdziwa Kraina Lodu – tak można pomyśleć patrząc na fotografie Krzysztofa Baraniaka. W ostatni weekend pokazał okolice Morskiego Oka i zachwycił tysiące osób.

Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe ostrzega przed lawinami w górach. Obowiązuje tam trzeci stopień zagrożenia lawinowego. Na południu kraju sytuacja pogodowa jest trudna, na Podkarpaciu spadło prawie 40 centymetrów śniegu.

Dyrektor Tatrzańskiego Parku Narodowego wezwał Polskie Koleje Linowe do zaprzestania użytkowania kolejki na Kasprowy Wierch oraz jej demontażu. W ten sposób chce nakłonić PKL do zapłaty 400 tys.zł rocznej opłaty za dzierżawę przestrzeni powietrznej, w której poruszają się wagoniki najpopularniejszej kolejki górskiej w Polsce.

Ratownicy górscy ogłosili kolejny stopień zagrożenia lawinowego. Oznacza to, że w Tatrach panują bardzo trudne warunki i możliwe jest samoistne schodzenie lawin.

Skialpinista został przysypany lawiną w Dolinie Żarskiej.

Inspektorat OTOZ Animals Zakopane opublikował zdjęcie nastoletnich opiekunów koni i kuców, którzy według turystów maltretują konie. "Są bite, szturchane i kopane" – twierdzą.

Choć Arek porusza się na wózku, niedawno pokonał drogę Oswalda Balzera i o własnych siłach dotarł nad Morskie Oko. Tym samym zawstydził polskich turystów, którzy wolą w tym celu wykorzystywać zmęczone konie. Mały bohater postanowił wesprzeć WOŚP i zaoferował wspólny, górski spacer. Przeczuwamy, że ta aukcja będzie absolutnym hitem.

Bez profesjonalnego sprzętu i w trudnych warunkach - tak grupa śmiałków w lekkich, sportowych butach zdobyła oblodzony szczyt w Tatrach. Od kilkunastu dni służby apelują do turystów o rozwagę. Jednak, jak widać, niektórzy ignorują ostrzeżenia.

Choć Arek porusza się na wózku, kilka dni temu pokonał drogę Oswalda Balzera i o własnych siłach dotarł nad Morskie Oko. Tym samym zawstydził polskich turystów, którzy wolą w tym celu wykorzystywać zmęczone konie. "Arek to idealne dziecko do podróżowania!" - mówi nam dumna mama 5-latka.

5-letni Arek porusza się na wózku, ale podróże nie są mu straszne. 9-kilometrową drogę z Palenicy Białczańskiej do Morskiego Oka postanowił pokonać o własnych siłach.

Turysta na Włosienicy wpadł w szał, ubliżał strażnikom i prowokował do bójki, ponad 300 osób walczyło o wejście do sań - informuje portal 24tp.

Jest 27 grudnia, pierwszy dzień po świętach. Poranny bus z Krakowa do Zakopanego pęka w szwach, nie wszyscy mają miejsca siedzące. Jeszcze nie zdążyliśmy wyjechać z dworca, a już słychać dźwięk otwieranych puszek. Po chwili bus wypełniony jest zapachem piwa i śpiewem z męskich podpitych gardeł. Sylwestra w Zakopanem czas zacząć.

Po słowackiej stronie Tatr znaleziono martwe kozice, które spadły z dużej wysokości. Prawdopodobnie poślizgnęły się na pokrytych lodem stokach. Górskie służby dopatrują się przyczyny w latających w okolicach szczytów helikopterach i turystach, którzy mogli płoszyć zwierzęta.

W ostatni wtorek grupa ok. 45 turystów "utknęła" nad Morskim Okiem - nadejście zmroku oraz brak wozów konnych, które kursują za dnia sprawiły, że zwątpili we własne siły i wezwali na pomoc służby. Ponieważ żadnego niebezpieczeństwa nie było niesforność "ceprów" odbiła się szerokim echem w sieci, stając się pożywieniem dla internetowych dowcipnisiów. Temat podchwycili także górale.

Nawet spacer w rejonie Kasprowego Wierchu może się skończyć niebezpiecznym poślizgnięciem i upadkiem z dużej wysokości – ostrzegają tatrzańscy ratownicy, którzy w poniedziałek byli wzywani pięć razy do wypadków w Tatrach. Od wczoraj ratownicy TOPR wyjeżdżali już dziewięć razy.

W poniedziałek po słowackiej stronie Tatr doszło do tragicznego wypadku. Kobieta poślizgnęła się i spadła ze zbocza. Ratownicy TOPR ostrzegają przed niebezpiecznymi warunkami na górskich szlakach.

Sześciu turystów ratowali pierwszego dnia Świąt Bożego Narodzenia ratownicy TOPR. W spektakularnej akcji z użyciem śmigłowca ratownicy wyprawiali się po kolejnych rannych turystów.

Powietrze unosi cząsteczki śniegu tak, że wyglądają jakby tańczyły. Dzieje się to niezwykle rzadko. Internauta był świadkiem zjawiska w Tatrach, nazywanego "snownado". Jego filmik robi teraz furorę w sieci.