taksówka(strona 2/7)

Policja ustaliła tożsamość i zatrzymała 38-letniego taksówkarza z Warszawy, który zaatakował kierowcę Ubera. Mężczyzna przyznał się do agresywnego zachowania wobec innego kierowcy.

Taksówkarze mieli zwabić kierowców Ubera i zablokować im wyjazd. W akcji brało udział kilkadziesiąt osób. Sytuacja stała się bardzo napięta. Na miejsce została wezwana policja.

Taksówkarz jadący z dwójką klientów zderzył się z samochodem osobowym. Jak podaje Komenda Stołeczna Policji, mężczyzna chciał uciec z miejsca wypadku. Wyszło na jaw, że prowadził pod wpływem alkoholu.

Nastolatka zamówiła taksówkę, ale trzy razy zmieniała zdanie, gdzie chce jechać. Gdy kierowca zażądał zapłaty za kurs, wyciągnęła nóż.

Policja apeluje do osób, które widziały uciekającego mężczyznę, aby skontaktowały się z policją.

Do zdarzenia doszło na wysokości ulicy Żurawiej.

W ogłoszeniu rodzina podaje numer taksówki oraz telefon kontaktowy.

Nowość na stołecznych ulicach.

Taksówka wjechała w ludzi, stojących na postoju. Najprawdopodobniej kierowca stracił panowanie nad samochodem. Co najmniej 10 osób jest rannych.

O szczęściu w nieszczęściu mogą mówić rodzice 10-latki z Gniezna. W środę wieczorem potrąciła ją taksówka bez kierowcy. Dziewczynce nic poważnego się nie stało.

Funkcjonariusze przeprowadzili 30 kontroli.

Około godziny 3 w nocy na Rondzie Fordońskim w Bydgoszczy doszło do tragicznego wypadku. W zderzeniu TIRa z taksówką zginęły trzy osoby.

Nie miał natomiast uprawnień.

- Byłam w szoku. Najpierw w samochodzie szarpał moją torbę i bił mnie po twarzy, a gdy wybiegłam z auta kopnął w plecy i zaczął okładać pięściami – mówi Wirtualnej Polsce po operacji w szpitalu pani Kinga, która szuka teraz świadków zdarzenia. Wersja taksówkarza jest jednak zupełnie inna. Jaka?

Niebezpieczna kolizja przy ul. Emilii Plater.

Niebezpieczne zdarzenie na Białołęce

Sprawę bada stołeczna policja.

W wyniku ryzykownego manewru, radiowóz policjantki przewrócił się i zaczął dachować.

Taksówkarz z Lublina niedawno odbył jeden z najbardziej nietypowych kursów w swoim zawodzie. Klientka zamówiła bowiem taksówkę, by jeździć nią po mieście i słuchać w tym czasie jednej z piosenek Michała Szpaka. Jak uzasadniła, zrobiła to, by się uspokoić. O całej sytuacji dowiedział się też sam piosenkarz, który natychmiast zareagował.