Taksówkarz zaatakowany nożem. Chwile grozy w Warszawie
Na warszawskim Mokotowie taksówkarz został zaatakowany nożem. Mężczyznę z obrażeniami ręki przetransportowano do szpitala. Sprawca został już zatrzymany przez policję.
Do zdarzenia doszło w piątek na ulicy Promenada przy skrzyżowaniu z ul. Belwederską na Mokotowie. Według ustaleń policji kierowca renault wymusił pierwszeństwo i zajechał drogę taksówce. Między mężczyznami doszło do sprzeczki.
- Jeden z kierujących najprawdopodobniej ostrym narzędziem ugodził w rękę drugiego mężczyznę. Pokrzywdzony został przetransportowany do szpitala. Po udzieleniu mu pomocy opuścił szpital - powiedziała w rozmowie z RMF MAXX Ewa Kołdys, oficer prasowy Komendy Rejonowej Policji Warszawa II.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: Tusk u Holeckiej? Polityk ostrzega przed brutalną prowokacją
Nożownik zatrzymany
Sprawca ataku został już zatrzymany przez funkcjonariuszy. Obecnie prowadzone są dalsze czynności w tej sprawie.
- Kierowcy, którzy brali udział w zdarzeniu, zostali przebadani na obecność alkoholu. Obaj byli trzeźwi - przekazała Kołdys portalowi TVN Warszawa.
Kolejny atak na kierowcę taksówki
Do innego ataku na kierowcę taksówki doszło 8 września w Gdańsku. Agresywny pasażer najpierw krytykował kierowcę Ubera pochodzącego z Ukrainy, a następnie uderzył go w twarz. Mężczyzna miał z sobą piwo.
- Chłopie, ja jestem, k***a, od 20 lat waszym, k***a klientem, a ty mi mówisz o tym, że piwka nie można? - pytał agresywnie pasażer. Zapytał następnie, skąd jest kierowca. Gdy usłyszał, że z Ukrainy, zaczął go wyzywać.
Policja szybko zlokalizowali mężczyznę. 40-latek odpowie za kierowanie gróźb karalnych, uszkodzenie ciała i za przestępstwo znieważenia. Napastnik przyznał się do winy i wyraził gotowość do przeproszenia zaatakowanego kierowcy. Tłumaczył, że był pijany.
Czytaj również: