Trwa ładowanie...

"Niepokojące nagranie" obiegło sieć. Mężczyzna "przyłapany" w aucie

Mężczyzna siedzący na miejscu kierowcy najpierw coś rozsypuje na ekranie telefonu umieszczonego na podłokietniku, a następnie to wciąga. Media społecznościowe obiegł film, który pokazuje, co wydarzyło się w aucie oznaczonym jako warszawska taksówka na aplikację.

Nagranie krąży w mediach społecznościowychNagranie krąży w mediach społecznościowychŹródło: Facebook
ddfqiqn
ddfqiqn

Profile w mediach społecznościowych, które przekazują informacje z Warszawy, obiegł w sobotę film, na którym widzimy zaparkowany samochód oznaczony jako taksówka. Pojazd ma numer boczny i oklejenie takie, jakie posiadają taksówki w stolicy. Z perspektywy nagrania na kogucie nie widzimy jednak słowa "TAXI", ale nazwę firmy, która reklamuje się jako polecany partner przez "Uber, Bolt, Freenow" - czyli popularne aplikacje oferujące przewozy osób.

Na miejscu kierowcy tego samochodu siedzi mężczyzna, który przygotowuje coś, co później rozsypuje na ekranie telefonu. Następnie to wciąga. Nagranie wykonane jest z odległości, jego autor stosuje zbliżenie, które psuje jakość. Film trwa 47 sekund.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zielona transformacja - czy to tylko "fanaberie tej zepsutej lewicowej Europy"?

"Jak widać kierowca innowacyjnej taksówki "wzmacnia się" przed kolejnym kursem. Bezpiecznej jazdy drodzy pasażerowie - wielbiciele tej "innowacji" zapewne kierowca da radę"; "NIEPOKOJĄCE NAGRANIE. Dotarło do naszej redakcji niepokojące nagranie. Jak widać, kierowca tzw. "innowacyjnej taksówki" stojąc w jakiejś osiedlowej uliczce, wciąga biały proszek i mamy wrażenie, że to nie aspiryna. Autora nagrania prosimy o kontakt z naszą redakcją" - czytamy na profilach, które opublikowały nagranie.

ddfqiqn

Próbowaliśmy ustalić, kto jest autorem nagrania. Film jednak krąży po sieci i nie wiadomo, kto za nim stoi. Pogoda na filmie odpowiada tej, którą mamy obecnie w Warszawie.

O komentarz do sprawy poprosiliśmy stołeczną policję.

- Monitorujemy tę sprawę. Widzimy, że zasięgi tego nagrania rosną. Każdy sygnał jest traktowany indywidualnie i weryfikowany. Natomiast do tej pory nie wpłynęło żadne oficjalne zgłoszenie - przekazał nam w sobotę wieczorem podkomisarz Jacek Wiśniewski z Komendy Stołecznej Policji.

Wielokrotnie próbowaliśmy skontaktować się z firmą, której logo widnieje na kogucie samochodu. Numer telefonu podany na stronie nie odbierał, nie otrzymaliśmy też odpowiedzi na SMS z prośbą o kontakt.

ddfqiqn

Autor nagrania może skontaktować się z nami za pośrednictwem platformy #dziejesiewp.

Czytaj też:

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
ddfqiqn
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
ddfqiqn
Więcej tematów