Minister w Kancelarii Premiera opowiada, jak wyglądają jej święta Bożego Narodzenia. Prowadzi nas na zakupy do swojego ulubionego sklepu, gdzie zostawia pokaźny rachunek w wysokości 157 zł. Przyznaje, że "nie jest w stanie" zrobić jednego - zabić karpia. Podczas ubierania choinki z Łukaszem Mężykiem, minister zgadza się na wspólne zaśpiewanie ulubionej kolędy: "Lulajże Jezuniu". Czego życzy internautom Wirtualnej Polski? - Tego, co najważniejsze - odpowiada, wskazując na: zdrowie, pracę i bezpieczeństwo. - A miłość? - dopytuje Mężyk. - Miłość jest absolutnie najważniejsza na świecie. Ale jeśli jest zdrowie, miłość też wygląda inaczej - podsumowuje minister.