Kariery ludzi z Sycowa. Beata Kempa ma z nimi związek?
Czy istnieje "układ sycowski", o którym mówi opozycja w kontekście awansów policjantów pochodzących z tego miasta? Czy rzeczywiście ludzie pochodzący z rodzinnej miejscowości Beaty Kempy za rządów PiS pną się po szczeblach kariery?
Jak informuje "Gazeta Wyborcza" wiele osób z "matecznika Kempy" - jak określa to autor tekstu - zrobiło karierę. I nie ma w tym nic dziwnego. Posłów opozycji interesują jednak błyskotliwe kariery policjantów zdymisjonowanych niedawno w związku ze śmiercią Igora Stachowiaka na wrocławskim komisariacie: Jerzego Kokota i Dariusza Kokornaczyka, którzy po przejęciu władzy przez PiS szybko awansowali.
"GW" postanowiła spytać o nich Beatę Kempę. Na pytania odpowiedziała SMS-ami: „Nie pozwolę zaszczuć siebie i swojej rodziny” oraz „Sprawą będzie zajmować się prokuratura”.
Dziennikarze "GW" nie zadowolili się jednak odpowiedziami szefowej Kancelarii Premiera. Przeprowadzili własne śledztwo w tej sprawie. Co się okazało?
Łańcuszek powiązań
Kilku wrocławskich policjantów miało powiedzieć dziennikarzom gazety, że Jerzy Kokot chwalił się poparciem Kempy. Miał też mówić, że z wpływową minister przyjaźni się jego żona Renata, dyrektorka gimnazjum w Dziadowej Kłodzie, wsi pod Sycowem.
Znajomości z szefową KPRM, w rozmowie z "GW", zaprzecza zarówno Renata Kokot, jak i jej mąż.
"GW" ustaliła, że dyrektorem zespołu szkół w Dziadowej Kłodzie, w którego skład wchodzi kierowane przez Renatę Kokot gimnazjum, jest Zdzisław Bałwas. W 2010 r., kiedy Beata Kempa - jak informuje "GW" miała wpływ na listy wyborcze, Bałwas był kandydatem PiS na radnego powiatu oleśnickiego. Na liście znalazło się wówczas jeszcze dwóch ówczesnych asystentów Kempy z Sycowa, w tym obecny starosta oleśnicki Wojciech Kociński.
"GW" ustaliła, że Kociński jest nurkiem. Takie samo hobby ma mieć również Robert Kokornaczyk - brat Dariusza Kokornaczyka, zdymisjonowanego ostatnio komendanta z Wrocławia. On również jest policjantem i, jak twierdzą dziennikarze gazety, w grudniu ubiegłego roku awansował: został naczelnikiem wydziału kryminalnego komendy powiatowej w Oleśnicy.
Na tym nie kończy się rzekomy łańcuszek powiązań. Kolejnym nurkiem i znajomym Kokornaczyka, jak ustalili dziennikarze "GW", jest inny sycowski policjant Artur Starmach. Podczas rządów PiS został on wiceszefem komendy powiatowej w Oleśnicy. Jak przypominają dziennikarze w przeszłości stanowisko to zajmował Jerzy Kokot.
Kempa wszystkiemu zaprzecza
Wiceszef komendy powiatowej w Oleśnicy ma żonę - Iwonę. Z ustaleń "GW" wynika, że jest ona znajomą Renaty Kokot. Kobieta prowadzi w miasteczku salon fryzjerski. Rozmówcy "GW" twierdzą, że z jego usług ma korzystać Beata Kempa, gdy odwiedza rodzinną miejscowość. Starmach nie chce na ten temat rozmawiać z dziennikarzami gazet. Pytana o znajomość z żonami policjantów Beata Kempa odpowiada SMS-em. „Proszę mnie nie nękać (...), widzę, że nie ma pan na celu ustalenia faktów, a ich kreowanie”.
"GW" przypomina, że posłowie PO Borys Budka i Krzysztof Brejza ustalili, że tuż po ujawnieniu przez TVN filmu z ostatnich godzin życia Igora Stachowiaka Kempa miała odwiedzić oleśnicką komendę.Miałoby to sugerować, że zna ona tamtejszych policjantów. Beata Kempa poczuła się urażona sugestiami posłów i zawiadomiła o tej sprawie Prokuraturę Generalną.
Źródło: "GW"