10 lat za zabójstwo i pobicie
Na 10 lat więzienia skazał w piątek wrocławski sąd 17-latka oskarżonego o zabójstwo i pobicie dwóch osób. Chłopak w trakcie imprezy alkoholowej w parku w Sycowie koło Wrocławia zaatakował pijących z nim mężczyzn. Prokurator żądał dla nieletniego 15 lat więzienia.
19.04.2002 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Oskarżony miał świadomość tego, że może zabić. Skazywanie nieletnich ma charakter wyjątkowy, ta kara natomiast będzie na pewno sygnałem, że za podobne zachowania w innych sprawach spotka oskarżonych surowa kara. Przemysław P. zmasakrował swoją ofiarę - uzasadniał wyrok sędzia Bogusław Tocicki.
Prokurator podkreślał, że pomimo młodego wieku oskarżony działał bez konkretnego motywu. Pobił nie mogących się bronić ludzi, a potem spokojnie poszedł do domu - mówił prokurator. Przemysław P. prosił sąd o łagodny wyrok, mówił, że żałuje tego, co zrobił.
Do zdarzenia doszło 23 lipca 2001 roku. Oskarżony pił alkohol w parku miejskim w Sycowie. Oprócz kilku kolegów piło się z nimi dwóch dorosłych mężczyzn. Po trwającej kilka godzin imprezie Przemysław P. zaatakował towarzyszy.
Zdaniem prokuratury, oskarżony wielokrotnie uderzał mężczyzn pięściami i kawałkiem drzewa. Obrażenia ofiary chłopaka, Janusza N., biegły medycyny sądowej porównał do obrażeń powstałych po wypadku komunikacyjnym. Ponieważ mężczyzna po pobiciu wciąż dawał oznaki życia, oskarżony kilka razy skoczył na niego.
Drugi z zaatakowanych mężczyzn szybko stracił przytomność i to uratowało mu życie.(aka)