Chicagowski tygodnik Express kilka tygodni temu pisał o "przygodzie" dwóch studentów z Wrocławia, którzy przyjechali do Stanów Zjednoczonych, by pracować w ośrodku Six Flags w Nowej Anglii. Chłopcy przyjechali do Ameryki za pośrednictwem firmy Student Center, która za odpowiednią opłatą miała zapewnić im zatrudnienie na czas wakacji. Niestety, obietnice Student Center pozostały jedynie na papierze. Dziś kolejna historia studentek nabitych w butelkę: