Trwa ładowanie...
d3kjzvc

Lubelski student udawał oficera UOP

Student V roku politologii Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie posługiwał się fałszywymi dokumentami oficera Urzędu Ochrony Państwa. Grozi mu za to kara do 5 lat więzienia.

d3kjzvc
d3kjzvc

Akt oskarżenia przeciwko studentowi wpłynął do Sądu Rejonowego w Lublinie - poinformował na piątkowej konferencji prasowej Jarosław Matras, sędzia Sądu Okręgowego w tym mieście.

Jak ustaliła prokuratura, student kupił za 20 zł od bliżej nieznanego Artura legitymację funkcjonariusza UOP, akt mianowania na stopień porucznika UOP podpisany przez prezydenta RP, bilety wizytowe jako szefa jednego z wydziałów UOP, a także opinię odbycia stażu w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego podpisaną przez jego szefa Marka Siwca. Wszystkie te dokumenty były sfałszowane.

Oskarżony od października 2000 r. do czerwca 2001 r. przed licznymi osobami legitymował się dokumentem UOP, twierdził, że poszukuje przestępców z mafii pruszkowskiej oraz, że ochraniał prezydentów Polski i Ukrainy w Kazimierzu Dolnym.

Posługując się wspomnianą legitymacją zażądał od telewizji lubelskiej materiałów na temat nieprawidłowości w jednej z lokalnych firm. Z dostawcą markowych win nawiązał też współpracę w zakresie dostaw tych trunków do sklepu, który miał otworzyć. Jako rzekomy oficer UOP, który służbowo ma wyjechać do Urugwaju, załatwił sobie na uczelni przyspieszenie jednego z egzaminów.

Oskarżony w śledztwie nie przyznał się do zarzucanych mu czynów. Wyjaśnił, że _ padł ofiarą oszustwa, bo do czasu rozmów z psychiatrami był przekonany, że jest tajnym współpracownikiem UOP._ (miz)

d3kjzvc
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3kjzvc
Więcej tematów