Dwa lata więzienia dla policjanta za śmierć studenta
Dwa lata ma spędzić w więzieniu policjant
Radosław S. za nieumyślne spowodowanie śmierci 23-letniego
studenta Michała Filipka podczas policyjnej interwencji - orzekł w
poniedziałek Sąd Rejonowy w Sosnowcu.
Spośród trzech policjantów oskarżonych o ciężkie pobicie brata Michała - Pawła, jeden został skazany na rok i dwa miesiące więzienia, drugi na rok, a trzeci został uniewinniony.
Sąd uznał, że Radosław S. przekroczył swoje uprawnienia. Mężczyzna uciskał bowiem kolanem klatkę piersiową Michała po jego obezwładnieniu, mimo że chłopak nie dawał znaków życia.
Interwencja funkcjonariuszy bez wątpienia była uzasadniona. (...) Przestępstwo Radosława S. nie było umyślne, ale chwyt obezwładniający byłby prawidłowy, gdyby był stosowany tyle, ile potrzeba - powiedział w uzasadnieniu sędzia Piotr Mirek.
Matka chłopców przyjęła wyrok ze spokojem. Nic nie przywróci życia mojemu synowi. Spodziewałam się wyższego wyroku w odniesieniu do głównego oskarżonego - powiedziała dziennikarzom.
Na razie nie wiadomo, czy strony wniosą apelacje.
16 czerwca 1999 r. bracia Filipkowie wraz z kolegą, pijąc wódkę przed blokiem w Sosnowcu, świętowali zdanie przez jednego z nich egzaminu. Policję wezwali mieszkańcy, skarżący się na hałasującą młodzież.(iza)