starachowice(strona 9/11)

Senator SLD Jerzy Suchański w prokuraturze w Kielcach złożył zeznania w związku z tak zwaną aferą starachowicką. Przed przybyciem Suchańskiego do prokuratury mówiło się, że senator ma poinformować prokuratora, że źródłem informacji posła SLD Andrzeja Jagiełły był szef świętokrzyskiej organizacji Sojuszu, Henryk Długosz.

Sekretarz generalny SLD Marek Dyduch ujawnił, że senator Sojuszu Jerzy Suchański twierdzi, iż źródłem informacji posła Andrzeja Jagiełły był szef świętokrzyskiej organizacji SLD Henryk Długosz. Poseł SLD ze Starachowic Andrzej Jagiełło uprzedził tamtejszych zamieszanych w sprawy kryminalne samorządowców z Sojuszu o zamierzonych działaniach policji przeciwko nim.

Świętokrzyska Wojewódzka Rada Sojuszu Lewicy
Demokratycznej zdecydowała, że w
regionie zostaną przeprowadzone konwencje SLD na poziomie gmin,
powiatów i województwa - poinformował przewodniczący Rady Henryk
Długosz.

Władze świętokrzyskiego SLD zebrały się w
na nadzwyczajnej sesji. W ocenie polityków
Sojuszu, podczas obrad może zostać podjęta decyzja o zwołaniu
konwencji wojewódzkiej, która zdecyduje o dalszych losach Henryka
Długosza - szefa Rady SLD w tym województwie.

Były poseł SLD Andrzej Jagiełło przed godziną dwunastą został wypisany ze szpitala gdzie przebywał od ubiegłej środy. Obecnie jego stan zdrowia - jak powiedziała Polskiemu Radiu Kielce Marianna Janion ordynator oddziału kardiologii - jest dobry, wszystko więc wskazuje na to, że niebawem poseł zostanie przesłuchany przez prokuratora.

W środę po południu na nadzwyczajnej
sesji zbierają się władze świętokrzyskiego SLD - Rada Wojewódzka
oraz Zarząd, które mają zdecydować o dalszych losach szefa Rady
Henryka Długosza. W opinii niektórych liderów partii, w związku z
tzw. aferą starachowicką Długosz powinien podać się do dymisji.

Opinia biegłego lekarza na temat stanu zdrowia byłego posła SLD Andrzeja Jagiełły, która miała zostać przygotowana w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym w Kielcach, nie zostanie dziś przedstawiona - wynika z nieoficjalnych informacji Polskiego Radia Kielce. Prokuratura nadal więc nie będzie mogła dokończyć rozpoczętego w ubiegłym tygodniu przesłuchania.

Poczekam z podaniem się do dymisji na decyzję Rady Wojewódzkiej SLD - w ten sposób szef świętokrzyskiej lewicy poseł Henryk Długosz skomentował spekulacje dotyczące ewentualnego odejścia ze stanowiska. "Poddaję się pod osąd kolegów z partii i czekam" - powiedział Długosz Radiu Kielce.

Władze lubuskiego SLD sprawdzą, czy członkowie partii nie mieli w ostatnim czasie podejrzanych kontaktów z osobami ze świata przestępczego. To efekt tzw. afery starachowickiej, która doprowadziła do rozwiązania powiatowych struktur Sojuszu w Starachowicach.

Marszałek Sejmu Marek Borowski zapowiedział
podczas piątkowego posiedzenia Rady Krajowej SLD, że zwróci się z
listem do posła Andrzeja Jagiełło, by "ratował resztki poselskiego
honoru" i ujawnił źródła swoich informacji w sprawie
starachowickiej.

Weryfikacja członków SLD w praktyce nie przyniesie
oczekiwanych rezultatów i nie oczyści szeregów partii z osób
nastawionych na karierę i nieuczciwych. Takie obawy wyrazili wiceszef SLD Józef Oleksy i senator SLD-UP Andrzej Jaeshke podczas Rady Krajowej Sojuszu.

Minister spraw wewnętrznych Krzysztof Janik zapowiedział w Sejmie wysłanie do powiatu starachowickiego ministerialnej kontroli. Nie wykluczył też możliwości ustanowienia tam zarządu komisarycznego.

Żyjemy w państwie prawa? Nie, nikt już panu,
panie premierze nie uwierzy. Zrobiliście kpinę z państwa prawa,
zrobiliście kpinę z konstytucji - powiedział szef klubu
LPR Roman Giertych. Złożył też wniosek o odrzucenie informacji
premiera Leszka Millera oraz ministrów Grzegorza Kurczuka i
Krzysztofa Janika w sprawie afery starachowickiej.

Unia Pracy jest przeciwko powoływaniu na tym
etapie śledztwa prokuratury sejmowej komisji śledczej do sprawy
starachowickiej - oświadczył w czwartek poseł UP Marian Janicki.
Uważa on, że nie ma przeciwwskazań, by Zbigniew Sobotka pełnił
nadal funkcję wiceministra SWiA.

Sprawa starachowicka to nie tylko
działalność struktur państwowych, ale to też stadium przypadku,
pokazujące styl życia części życia działaczy SLD - uważa
Przemysław Gosiewski (PiS).

W sprawie starachowickiej tylko przez
przypadek żaden z funkcjonariuszy CBŚ prowadzących akcję przeciwko gangowi
nie zginął - uważa Danuta Hojarska z
Samoobrony. Posłanka odniosła się do informacji dotyczącej sprawy
starachowickiej, przedstawionej w czwartek w Sejmie.

SLD powinien pierwszy wystąpić o powołanie
sejmowej komisji śledczej w sprawie tzw. afery starachowickiej;
PSL jest za - powiedział w Sejmie Janusz Wojciechowski (PSL).

Sprawę starachowicką trzeba wyjaśnić do
końca, bez względu na polityczną przynależność osób w nią
zamieszanych, ale SLD będzie przeciw politycznemu wykorzystywaniu
tej sprawy do podważania autorytetu władz państwowych - powiedział
w Sejmie szef klubu SLD Jerzy Jaskiernia.

Jako "haniebne" określił zachowanie posła SLD Andrzeja Jagiełły w tzw. aferze starachowickiej premier Leszek Miller. W Sejmie rząd przekazał posłom informacje na temat tzw. afery starachowickiej. Jako pierwszy wystapił premier, który zapowiedział, że wszystkie nadużycia ludzi władzy będą skrupulatnie badane i rozliczane.

Minister sprawiedliwości Grzegorz Kurczuk nie wykluczył zgłoszenia na piątkowym posiedzeniu Rady Krajowej SLD propozycji rozwiązania kieleckiej organizacji Sojuszu.