Mecenas Jacek Hofman został we wtorek ponownie
uznany za "kłamcę lustracyjnego". Sąd Lustracyjny I instancji
uznał, że ten znany warszawski adwokat swymi informacjami dla SB
szkodził ówczesnej opozycji.
Przed Sądem Rejonowym w Radomiu kontynuowany był proces czterech wysokich rangą funkcjonariuszy MO, SB i Służby Więziennej, oskarżonych bezprawne uwięzienie, połączone ze szczególnym udręczeniem 58 osób - uczestników protestu robotniczego w czerwcu 1976 roku.
Sąd Okręgowy w Krakowie utrzymał w piątek w mocy wyrok dla dwóch byłych funkcjonariuszy MO i SB, skazanych na kary po dwa lata pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata za utrudnianie śledztwa w sprawie śmierci Stanisława Pyjasa.
8 stycznia Sąd Najwyższy rozpatrzy kasację głośnej sprawy braci Kowalczyków, którzy w 1971 r. wysadzili w nocy w powietrze aulę uczelni w Opolu, gdzie następnego dnia miała się odbyć akademia ku czci MO i SB.
Kiszczak podczas poprzedniej rozprawy (PAP)
Zabójstwo ks. Jerzego Popiełuszki było prowokacją wobec ekipy gen. Wojciecha Jaruzelskiego - powtórzył w środę po raz kolejny były szef MSW gen. Czesław Kiszczak. Zeznaje on jako świadek przed Sądem Okręgowym w Warszawie w ponownym procesie swego byłego zastępcy, gen. Władysława Ciastonia, oskarżonego o kierowanie zabójstwem księdza w 1984 r.
We wtorek Sąd Najwyższy rozpozna kasację obrońców niedawno zmarłego oficera UB Adama Humera oraz innych funkcjonariuszy UB, skazanych na kilkuletnie kary więzienia za znęcanie się nad więźniami politycznymi w okresie stalinowskim. Sędzia Sądu Najwyższego i zarazem rzecznik Piotr Hofmański wyjaśnił, że śmierć oskarżonego nie stoi na przeszkodzie rozpatrzenia kasacji, jeśli wniesiono ją na jego korzyść.
Rzecznik Interesu Publicznego odwoła się od wyroku Sądu Lustracyjnego, który na początku listopada niejednogłośnie uznał, iż Leszek Moczulski nie był agentem SB.
W ostatnim czasie, podczas przerwy w odbywaniu kary więzienia zmarł Adam Humer, pułkownik Służby Bezpieczeństwa, pierwszy skazany w III RP za przestępstwa stalinowskie.
Robert Dzięciołowicz (Przemek Wierzchowski/PAP)
Proces mecenasa Roberta Dzięciołowicza, podejrzanego przez Rzecznika Interesu Publicznego o "kłamstwo lustracyjne", rozpoczął się w czwartek przed Sądem Lustracyjnym.
Działacz opozycji w PRL, obecnie dziennikarz Gazety Wyborczej, Lesław Maleszka, przyznał w oświadczeniu, że był agentem SB i poprosił o wybaczenie wszystkich, którym wyrządził krzywdę.
Leszek Moczulski nie był agentem SB - uznał we wtorek Sąd Lustracyjny, do którego lider KPN wystąpił o oczyszczenie z zarzutu agenturalności, jaki w 1992 r. postawił mu
ówczesny szef MSW Antoni Macierewicz.
Ks. Jerzy Popiełuszko (AFP)
W piątek przypada 17. rocznica śmierci kapelana "Solidarności" zamordowanego przez oficerów SB. Za kilka tygodni watykańska Kongregacja Spraw Kanonizacyjnych wyda orzeczenie o ważności diecezjalnego etapu procesu beatyfikacyjnego księdza Jerzego Popiełuszki.
W Sądzie Rejonowym w Radomiu odbyło się kolejne
posiedzenie w procesie czterech wysokich funkcjonariuszy
Milicji Obywatelskiej, Służby Bezpieczeństwa i Służby Więziennej oskarżonych o bezprawne uwięzienie połączone ze szczególnym udręczeniem 58
uczestników robotniczego protestu z czerwca 1976 roku.
W piątek zeznania składali funkcjonariusze MO i ZOMO.
IPN oskarżył Barbarę W., b. oficera SB z
Częstochowy, o przekroczenie uprawnień wobec działaczek opozycji
przesłuchiwanych przez nią w stanie wojennym. To pierwszy akt
oskarżenia IPN wobec oficera SB za przestępstwa z tego okresu.
Jedna ze słupskich lokalnych gazet ujawniła, że podczas remontu pomieszczeń redakcji znaleziono urządzenia podsłuchowe z początku lat 80. "Pluskwy" - najprawdopodobniej zamontowane przez SB -znajdowały się za obiciem drzwi redaktora naczelnego.
Nie widziałem i nie słyszałem o ścieżkach zdrowia - mówili świadkowie zeznający w czwartek w procesie b. funkcjonariuszy MO, SB i służby więziennej oskarżonych w związku z
wydarzeniami 25 czerwca 1976 r. w Radomiu.
W Odessie zastrzelono pułkownika służby bezpieczeństwa Ukrainy, szefa miejscowego wydziału do walki z korupcją Jewhena Zadoroznego - poinformowały we wtorek lokalne media.
Ryszard Smolarek
Poseł PSL Ryszard Smolarek straci mandat, bowiem Sąd Lustracyjny II instancji utrzymał w środę orzeczenie z kwietnia i uznał, że były wiceminister rolnictwa skłamał w swym oświadczeniu lustracyjnym.
Prokuratura zażądała kary 3 lat więzienia w zawieszeniu na 5 lat w procesie o utrudnianie śledztwa w sprawie śmierci Stanisława Pyjasa. Na ławie oskarżonych zasiada dwóch b. pracowników Służby Bezpieczeństwa i Ministerstwa Spraw Wewnętrznych. Sąd ogłosi wyrok w najbliższy piątek.
Akta byłego Urzędu i Służby Bezpieczeństwa przekaże Instytutowi Pamięci Narodowej gdańska delegatura Urzędu Ochrony Państwa. Będą wśród nich dokumenty dotyczące wydarzeń grudniowych na Wybrzeżu w 1970 roku. Oficjalne przekazanie nastąpi w najbliższy poniedziałek.
Dwóch spośród 11 premierów kierujących kolejnymi rządami Bułgarii od 1990 roku było agentami SB - poinformował we wtorek przewodniczący komisji lustracyjnej, Metody Andreew. Na razie nie ujawniono ich nazwisk.
Senator AWS Zygmunt Ropelewski jest już prawomocnie "kłamcą lustracyjnym", co oznacza, że straci teraz mandat i przez 10 lat nie będzie mógł pełnić niektórych funkcji publicznych.
Przed Sądem Okręgowym w Warszawie odbywa się w poniedziałek kolejna rozprawa w procesie przeciwko generałowi Władysławowi Ciastoniowi, byłemu wiceministrowi MSW i szefowi SB, który odpowiada m.in. za kierowanie i planowanie zabójstwa księdza Jerzego Popiełuszki w październiku 1984 roku.