prędkość(strona 2/6)

Stołeczne fotoradary zrobiły w ubiegłym roku ponad 123 tys. zdjęć. Najwięcej wykroczeń było na Ochocie, najmniej - w Wilanowie.

Pędził w terenie zabudowanym z zawrotną prędkością. Jest weekendowym rekordzistą. 26-letni motocyklista przekroczył prędkość aż o 147 km/h. Okazało się, że miał zakaz prowadzenia pojazdów.

Policjanci wybrali się do podwrocławskich Jaszowic, gdzie sprawdzali czy kierujący stosują się do przepisów ruchu drogowego, w tym do ograniczeń prędkości. W pewnym momencie dostrzegli pędzący samochód marki Porsche. Jego kierowca rozpędził się do 152 km/h w miejscu, gdzie przepisy pozwalają na jazdę z prędkością 50 km/h.

W czwartek we Wrocławiu od wczesnych godzin porannych trwa policyjna akcja "Prędkość". Wrocławianie muszą się spodziewać wzmożonej liczby kontroli, które mają na celu poprawę bezpieczeństwa na drogach.

Cztery nowe fotoradary staną w tym roku na moście i wiadukcie Poniatowskiego w Warszawie. Będą umieszczone w najbardziej niebezpiecznych miejscach, czyli m.in. przy zjazdach z mostu. Jeden z nich stanie na łuku przy przystankach tramwajowych przy Wisłostradzie. W tym miejscu wielokrotnie dochodziło do wypadków, również śmiertelnych.

Stołeczni policjanci z grupy SPEED zatrzymali prawo jazdy kierowcy ferrari, który z prędkością prawie 200 km/h pędził mostem Północnym. 41-letni mieszkaniec Łomianek został ukarany mandatem w wysokości 500 złotych oraz 10 punktami karnymi.

Nie udało się uratować życia 33-latka, który motocyklem najechał na tył osobowego auta w Lipnicy Wielkiej na Orawie. - Przyczyną wypadku była prawdopodobnie dużą prędkość - mówi WP Dorota Garbacz z małopolskiej policji.

Groźny wypadek na trasie dojazdowej do autostrady A2 w okolicach Poznania. Audi wypadło z trasy i rozbiło się na drzewie - kierowca jest ciężko ranny. Winna była nadmierna prędkość. - Mimo słońca, to jesień. Zwolnijcie - apeluje policja.

Do szpitala trafił kierowca osobówki, która wpadła w poślizg w pobliżu skrzyżowania ul. Puławskiej i Romera w Warszawie. Rozpędzone subaru zjechało na parking i uszkodziło 11 stojących tam samochodów.

Użytkownik ruchu drogowego w woj. lubuskim za nic miał wszelkie przepisy drogowe. Właściciel mercedesa jechał z prędkością bliską 220 km/h, przekraczał linie ciągłe oraz wyprzedzał na przejściu dla pieszych. Jak to możliwe, że nie otrzymał nawet żadnych punktów karnych, a jedynie mandat wysokości 1000 zł?

Wyprzedzanie na podwójnej ciągłej, ignorowanie ograniczeń prędkości i zmuszanie innych do zjazdu na bok - to tylko niektóre z przewinień kierowcy zatrzymanego w pobliżu Jeleniej Góry. Policjanci naliczyli 36-latkowi 34 punkty karne, zabrali prawo jazdy i skierowali sprawę do sądu.

Miał być tylko optymizm i radość z pięknej pogody w ostatnim dniu kwietnia. Krzysztof Ziemiec, prezenter "Wiadomości" TVP, postanowił pokazać na Twitterze, jak ciepło jest w okolicach Częstochowy. Problem w tym, że na zdjęciu widać też prędkość, z jaką jechał. - "Była niebezpieczna" - skomentowali natychmiast internauci.

33-latka jechała zgodnie z przepisami trasą z Czerwieńska do Zielonej Góry. Nagle z naprzeciwka pojawił się samochód jadący z dużą prędkością. Jej kierowca stracił panowanie nad kierownicą, zmienił pas i potrącił rowerzystkę.

Prof. Jerzy Vetulani został potrącony na przejściu dla pieszych. Zmarł miesiąc później. 33-letni sprawca został skazany na rok więzienia w zawieszeniu.

Policjanci zatrzymali do kontroli samochód nauki jazdy, który dwukrotnie przekroczył dozwoloną prędkość. Prowadził 21-letni kursant. Obok siedział 38-letni instruktor, który przyznał się, że "poganiał" ucznia. Spieszył się po innego kursanta.

Przez dwa powiaty uciekał przed policją kierowca, który znacznie przekroczył prędkość. Policjanci zatrzymali go dopiero na blokadzie, ale i wtedy nie chciał opuścić samochodu. Funkcjonariusze siłą wyciągnęli 82-latka zza kierownicy.

W internecie pojawiło się wideo pokazujące brawurową jazdę poloneza. Osoba, która zrobiła nagranie jechała tuż za nim i z całych sił starała się dogonić czerwony samochód. W pewnym momencie kamera przesunęła się na licznik, na który widać, że również nagrywający znacząco przekroczył prędkość.

Główny Inspektorat Transportu Drogowego sprawdza działanie urządzeń.