Przekroczył limit o 52 km/h. Michał Kołodziejczak bez prawa jazdy. Komentuje

Lider Agrounii Michał Kołodziejczak stracił prawo jazdy za przekroczenie prędkości o 52 km/h w terenie zabudowanym. Nie przyjął mandatu, bo nie zgadza się z pomiarem dokonanym przez patrol drogówki. Ale w rozmowie z WP przyznaje, że jechał za szybko i za to przeprasza.

Michał Kołodziejczak
Michał Kołodziejczak
Źródło zdjęć: © PAP | Radek Pietruszka
Paweł Buczkowski

Informację o wpadce Michała Kołodziejczaka podał jako pierwszy korespondent TVP w Berlinie Cezary Gmyz.

Kołodziejczak w rozmowie z WP przyznaje, że w piątek po południu podczas podróży do Elbląga został zatrzymany do kontroli przez patrol drogówki. Według pomiaru w terenie zabudowanym jechał 102 km/h. Jak poinformował WP st. asp. Daniel Boła z Komendy Powiatowej Policji w Kole, do kontroli doszło przed godziną 14 w miejscowości Krzewo (gm. Dąbie).

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

- To nie był przypadek. W ciągu miesiąca miałem pięć kontroli. To cena prowadzenia działalności politycznej i społecznej - komentuje Michał Kołodziejczak w rozmowie z WP.

Policja zatrzymała Kołodziejczakowi prawo jazdy. Polityk przyznaje, że nie przyjął mandatu. - Mam wątpliwości do pomiaru i dlatego go nie przyjąłem - mówi. - Ale nie będę unikał odpowiedzialności za jakiekolwiek wykroczenie. I na pewno jechałem trochę za szybko, za co przepraszam, bo nie powinno się tak jeździć - dodaje.

Czytaj także:

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1370)