poparzenie(strona 3/4)

- Badania wykazały, że w butelce wody "Żywioł Żywiec Zdrój" znajdował się alkohol etylowy
- Wczoraj po spożyciu wody 31-letni mężczyzna wylądował w szpitalu z poparzonym przełykiem
- Firma wstrzymała dystrybucję wody z zakładu w Mirosławcu

- Sprzeczne dane ws. badań wody, którą 31-latek z Bolesławca poparzył przełyk
- Firma Żywiec Zdrój podała, że w butelce były trzy obce substancje, w tym etanol
- Substancje te zostały stwierdzone tylko w jednej butelce wody
- Prokuratura potwierdziła, że w butelce znajdowała się substancja chemiczna
- Jednak według niej, w laboratorium policji nie udało się ustalić jak i to związek
- Sprawą zajmuje się też sanepid ze Szczecina, który bada całą serię wody
- Wstępne badania próbek wody z Mirosławca nie wykazały nieprawidłowości
- Żywiec Zdrój czasowo wstrzymał sprzedaż produktów pochodzących z dwóch dni produkcji zakładu w Mirosławcu

- Żywiec Zdrój czasowo wstrzymał sprzedaż produktów pochodzących z dwóch dni produkcji zakładu w Mirosławcu
- Wodą z tej partii poparzył się mieszkaniec Bolesławca
- 31-latek trafił do szpitala z poparzeniami przełyku
- Wg wstępnych badań w jednej z badanych butelek był chlor lub jego pochodna
- Policja: ostrzegamy mieszkańców, aby nie spożywali tej wody
- Rzeczniczka firmy dla WP: woda może być w sklepach w całej Polsce
- Żywiec Zdrój: inspekcja sanitarna wstępnie stwierdziła brak powiązania bieżącej produkcji z zaistniałą sytuacją
- Producent wody: inne produkty firmy są bezpieczne

Nie żyje lokator ranny w wyniku wybuchu przy ul. Śliskiej 10.

W godzinach porannych przy jednej z ulic w Jeleniej Górze (woj. dolnośląskie) przejeżdżający rowerzysta oblał żrącą substancją starszego mężczyznę. Pokrzywdzony z ciężkimi poparzeniami twarzy trafił do szpitala.

Uważajmy na majowe słońce, nadmierne wystawianie skóry na pierwsze, mocne promienie słoneczne może skończyć się poparzeniem skóry - ostrzega onkolog prof. Piotr Rutkowski.

25-letni Marcin S. nie odrobił lekcji z czwartego przykazania

Były dwie, niezależne od siebie przyczyny wybuchu gazociągu w Jankowie Przygodzkim (woj. wielkopolskie) - podaje RMF FM. Do pożaru przyczyniła się nieprawidłowo składowana ziemia z wykopu pod nowy gazociąg oraz źle wykonany spaw na łączeniu starej linii przesyłowej. Do katastrofy, w której zginęły dwie osoby, doszło w listopadzie ubiegłego roku. Zginęły dwie osoby, 13 zostało rannych.

Ponad milion złotych zebrano dotąd na pomoc dla osób, które w listopadzie ucierpiały w pożarze w Jankowie Przygodzkim (Wielkopolskie). Operator uszkodzonego wówczas gazociągu podał, że na pokrycie szkód z jego polisy wypłacono do tej pory około 2 mln zł.

Dwuletnie dziecko poparzone w listopadzie w pożarze w Jankowie Przygodzkim (Wielkopolskie) zostało wypisane ze szpitala w Ostrowie Wielkopolskim. Wkrótce ze szpitala wyjdzie też dorosła pacjentka poszkodowana w tym zdarzeniu.

Pewien brytyjski nastolatek bardzo ciężko poparzył swoją dziewczynę, kiedy chciał rozpalić grilla za pomocą benzyny - podaje na swojej stronie internetowej brytyjski wysokonakładowy dziennik "Daily Mail".

Rząd Japonii zwrócił się do mieszkańców strefy położonej od 20 do 30 km od elektrowni Fukushima, by dobrowolnie opuścili swoje domy. Wcześniej japońskie władze apelowały do nich, by pozostali w mieszkaniach. Z powodu wycieku silnie radioaktywnej wody wstrzymano prace w budynkach reaktorów nr 1 i 2 uszkodzonej elektrowni atomowej Fukushima na północnym wschodzie Japonii - podała agencja Kyodo. Spółka TEPCO, która jest właścicielem elektrowni atomowej Fukushima, poinformowała, że mogło dojść do uszkodzenia osłony trzeciego reaktora. Tymczasem władze wszczęły śledztwo w sprawie źródła promieniowania, które dotkliwie poparzyło dwóch pracowników elektrowni.

Zapalone w mieszkaniu fajerwerki były prawdopodobnie przyczyną pożaru, do którego doszło w czwartek w Puszczykowie koło Poznania. Poparzona została trójka dzieci w wieku 7-14 lat i ich ojciec, wszyscy trafili do szpitala.

Do nieszczęśliwego wypadku doszło na stacji transformatorowej w miejscowości Zawada (woj. kujawsko-pomorskie), gdy pracujący na niej mężczyzna stracił równowagę i został dotkliwie poparzony prądem. Przybyli na miejsce policjanci zatrzymali brygadzistę, który nietrzeźwy nadzorował swoich pracowników. Funkcjonariusze wyjaśniają okoliczności wypadku.

Życiu poparzonego policjanta nie zagraża niebezpieczeństwo. Lekarze oceniają jego stan jako stabilny. 35-letni Bartosz Sz. uczestniczył w egzekucji komorniczej w Komorzu w powiecie jarocińskim i wraz z drugim funkcjonariuszem został przez dłużnika oblany benzyną i podpalony.

Trzy osoby zostały poparzone w wyniku wybuchu gazu w domku jednorodzinnym w miejscowości Dąbrowa Górna w województwie świętokrzyskim - poinformował Grzegorz Dudek z zespołu prasowego świętokrzyskiej policji.

Czwórka dzieci w wieku od 5 do 12 lat znalazła nietypowy sposób zabawy. Chłopcy wlewali benzynę zmieszaną z olejem do metalowych rur wystających z ziemi, a następnie zapalonymi zapałkami rzucali do celu. Jedna z nich trafiła 5-latka. W konsekwencji maluch z poparzeniami klatki piersiowej, szyi oraz dłoni został przewieziony do szpitala.