Pijana przyjechała z córką do szpitala. Poparzenia zauważyła po tygodniu
Wobec kobiety, która wykąpała dziecko w zbyt gorącej wodzie nie zostanie zastosowany areszt tymczasowy. Sąd decyzję motywował brakiem przesłanek dla zatrzymania matki.
13.03.2017 | aktual.: 13.03.2017 13:20
29-latka z Gryfic pojawiła się w szpitalu ze swoją 5-letnią córką w piątek po godz. 2 w nocy. Kobieta miała 2 promile alkoholu w wydychanym powietrzu, pod wpływem alkoholu był też jej mąż. U córki stwierdzono poparzenia, jej stan oceniono jako stabilny.
Okazało się, że dziewczynkę wykąpano w zbyt gorącej wodzie, a jej opiekunowie poparzenia mieli zauważyć dopiero kilka dni później. Matka 5-latki twierdzi, że do wypadku doszło kiedy dopiero przygotowywała kąpiel. Miała nalać gorącej wody do brodzika, do którego wbiegła córka, poślizgnęła się i przewróciła. Zanim 29-latka zdążyła dolać zimnej wody.
Dziewczynka trafiła na oddział oparzeniowy szpitala w Szczecinie. W poniedziałek dyrekcja szpitala zdecydowała, że 5-latka jest w dobrym stanie i może opuścić szpital. Teraz o losie dziewczynki zdecyduje sąd rodzinny. Wiadomo, że matka ma już ograniczone prawa rodzicielskie.