Zbyt długie zdania,powtórzenia, nieprawidłowy szyk zdań - urzędniczy bełkot, który znamy wszyscy. Dyrektorzy krakowskiego magistratu postanowili z tym skończyć. Wprowadzili lekcje polskiego. Gdy podpisywałem korespondencję, widziałem mnóstwo błędów - mówi Witold Krupiarz, dyrektor Wydziału Ewidencji Pojazdów i Kierowców Urzędu Miasta Krakowa.