manifestacje

W sobotę w 114 miastach odbyły się masowe protesty przeciwko skrajnie prawicowej partii politycznej AfD (Alternatywa dla Niemiec). Jak podkreślają media zza Odry, weekendowe manifestacje w Niemczech były największymi od dziesięcioleci. Dziś w wielu miejscach mają być kontynuowane.

Duński rząd zapowiedział prace nad stworzeniem prawa, które skutecznie powstrzyma uczestników wszelkich demonstracji przed paleniem i profanowaniem religijnych kanonów. Podstawą do tych legislacyjnych rozważań są ostatnie protesty w Danii oraz w Szwecji, podczas których doszło do zbezczeszczenia Koranu poprzez podpalenie jego kopii.

- Najbardziej obawiam się tego, że radykalne protesty zostawią ślad na lata i Francja podzieli się na dwie części, które kompletnie nie dojdą do porozumienia - mówi WP politolog Jean-Yves Camus. Zagrożenie jest rzeczywiście ogromne, bo w kraju wrze, a dzisiaj kolejne wielkie manifestacje przeciwko siłowemu wprowadzeniu reformy emerytalnej. Liczba zmobilizowanych policjantów jest rekordowa.

Skrajnie prawicowe i lewicowe grupy zorganizowały równoległe manifestacje w centrum włoskiego miasta. Na mediolańskie ulice wyszli przedstawiciele prawicy i lewicy. Jedni domagali się zaprzestania zbrojenia walczącej Ukrainy, drudzy zakończenia przez Putina wojny. Doszło do starć.

30 października 2020 roku przez Warszawę przeszło kilkadziesiąt tysięcy przeciwników wyroku Trybunału Konstytucyjnego ws. aborcji eugenicznej. Organizatorem "Marszu na Warszawę" była organizacja Strajk Kobiet. Przypominamy te wydarzenia.

W kilkudziesięciu polskich miastach odbyły demonstracje po czwartkowym wyroku Trybunału Konstytucyjnego. - Czułem się zobowiązany, aby w tym krytycznym momencie podnieść alarm. Partia rządząca bez owijania w bawełnę podjęła decyzję o wyprowadzeniu Polski z Unii Europejskiej - mówił były premier Donald Tusk na pl. Zamkowym w Warszawie. Część protestujących przeszła przed siedzibę PiS przy ul. Nowogrodzkiej.

W kilkudziesięciu polskich miastach odbyły demonstracje po czwartkowym wyroku Trybunału Konstytucyjnego. - Czułem się zobowiązany, aby w tym krytycznym momencie podnieść alarm. Partia rządząca bez owijania w bawełnę podjęła decyzję o wyprowadzeniu Polski z Unii Europejskiej - mówił były premier Donald Tusk na pl. Zamkowym w Warszawie. Część protestujących przeszła przed siedzibę PiS przy ul. Nowogrodzkiej.

Przed nami duże utrudnienia w gdańskim śródmieściu. Na godzinę 14 zapowiadany jest start "VI Trójmiejskiego Marszu Równości". Uczestnicy wyruszą z czterech różnych lokalizacji w centrum miasta. Ma się również odbyć 5 kontrmanifestacji. Nad bezpieczeństwem uczestników wszystkich zgromadzeń czuwać będzie policja.

Poniedziałkowe wydania gazet poświęcone są sobotnim protestom w Berlinie przeciwko restrykcjom rządu w obliczu pandemii.

W dziesięciu miastach Rosji odbyły się w niedzielę protesty w obronie aresztowanej aktywistki ruchu Otwarta Rosja, Anastasii Szewczenko. Policja zatrzymała w Moskwie i Petersburgu co najmniej jedenaście osób.

Wzrost czesnego, niska jakość nauczania i brak infrastruktury na publicznych uniwersytetach doprowadziły do powszechnych protestów studenckich w stolicy kraju i innych miastach uniwersyteckich. Demonstracje trwają siódmy dzień, do manifestacji dołączyli gimnazjaliści.

Zdaniem Marka Suskiego politycy opozycji "wylegują się na plaży", a uczestników manifestacji "nawołują do agresji". - Opozycja przegrała wybory i podpuszcza obywateli - ocenił szef gabinetu politycznego premiera.

Blisko 45 tys. osób protestowało domagając się niezależnego śledztwa w sprawie zabójstwa Jana Kuciaka. Żądają także utworzenia "wiarygodnego" rządu.

W poniedziałek rozpoczęły się strajki na kolei, które są efektem oporu przeciwko reformom pretendenta Francji Emmanuela Macrona. To pierwsza tura protestów, które potrwają do środy.

Słowacy protestują przeciwko rządowi Roberta Fico. Po zabójstwie dziennikarza Jana Kuciaka obywatele żądają dymisji premiera.

Posłowie zajmują się dziś dwoma obywatelskimi projektami dotyczącymi usuwania ciąży. Jeden z nich legalizuje aborcję do 12 tygodnia, drugi zakłada zaostrzenie przepisów. Zwolennicy obu projektów zapowiadają protesty. Przed Sejmem od rana stoją rzędy barierek.

"Mamy prawo dokumentować działania policjantów, znać ich nazwiska i numery służbowe. Mamy prawo do adwokata i zawiadomienia najbliższej osoby, a wszystkie czynności muszą być protokołowane" - informuje portal wyborcza.pl.

Rosyjski opozycjonista Aleksiej Nawalny zaapelował do swych zwolenników o udział w protestach 7 października w 80 miastach Rosji, w tym Moskwie i Petersburgu. Polityk odbywa obecnie karę aresztu administracyjnego za wzywanie na manifestacje bez zezwolenia.