Antyimigracyjne protesty w Hiszpanii. Napięta sytuacja w mieście
Władze Hiszpanii wzywają do spokoju po zamieszkach w Torre-Pacheco, gdzie doszło do protestów przeciw imigrantom, po napaści na emeryta. W mieście da się odczuć napiętą atmosferę.
W Torre-Pacheco zamieszki przeciw imigrantom miały miejsce już drugi dzień z rzędu. Protesty wybuchły po napaści na 68-letniego emeryta przez trzech młodych mężczyzn. Incydent ten wywołał falę niepokojów społecznych.
„Torre-Pacheco powinno wrócić do normalności (…) Rozumiem frustrację ludzi, ale nic nie usprawiedliwia przemocy” - napisał na X lider władz Murcji, Fernando Lopez Miras. Burmistrz miasta, Pedro Angel Roca Ternel, wezwał mieszkańców do spokoju, podkreślając, że nie można utożsamiać wszystkich imigrantów z przestępcami.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Słowa prezydenta o "wieszaniu". Zdrojewski broni Tuska i karci Dudę
Według „La Opinion de Murcia”, podczas sobotnich zamieszek grupy protestujących przeszukiwały ulice w poszukiwaniu osób obcego pochodzenia. Prefektura poinformowała o kilku rannych i co najmniej jednym zatrzymaniu.
Zamieszki rozpoczęły się po brutalnym ataku na emeryta, który został zaatakowany przez mężczyzn pochodzenia północnoafrykańskiego. Nagranie z tego zdarzenia trafiło do internetu, co skłoniło władze do zorganizowania wiecu. Niestety, pokojowy charakter wydarzenia został zakłócony przez ekstremistyczne wezwania do przemocy.
W niedzielę sytuacja w Torre-Pacheco była spokojniejsza, ale władze zapowiadają dalsze zatrzymania. Mieszkańcy miasta są podzieleni. Władze dążą do przywrócenia porządku i zaufania społecznego.