leszek żukowski

Sprawa dotyczy Światowego Związku Żołnierzy AK i powołanej przez niego Fundacji Polskiego Państwa Podziemnego. Były szef związku mjr Leszek Żukowski uniezależnił fundację od fundatora i chce rozwiązania związku. Jego byli koledzy twierdzą, że działa bezprawnie. W środowisku kombatantów wrze i spór skończy się w sądzie.

Sławomir Cenckiewicz zasugerował w jednym ze swoich artykułów, że prezes Światowego Związku Żołnierzy AK, powstaniec warszawski Leszek Żukowski, był współpracownikiem SB. Żukowski zażądał od niego przeprosin i zagroził pozwem. Jak poinformował Roman Giertych sprawa właśnie trafiła do sądu.

Przeprosiny na całą stronę "Do Rzeczy" oraz 20 tys. zł zadośćuczynienia żąda prezes Światowego Związku Żołnierzy AK Leszek Żukowski. Sławomir Cenckiewicz ma na to czas do końca lipca. W przeciwnym razie sprawa trafi do sądu.

W dniu 73. rocznicy Powstania Warszawskiego poseł Nowoczesnej Grzegorz Furgo przypomniał swoje zapytanie, z którym zwrócił się do Antoniego Macierewicza w ubiegłym roku. Poseł chciał poznać powody odrzucenia przyznania awansu dla powstańca warszawskiego, mjra Leszka Żukowskiego.

"To jest po prostu podłe moralne" - ocenia były wiceminister obrony narodowej

- Światowy Związek Żołnierzy Armii Krajowej wystąpił do MON z wnioskiem o awans dla prezesa tej organizacji, majora Leszka Żukowskiego
- Wniosek spotkał się z odmową ministerstwa

- Weteran jest znany z krytyki działań resortu
- Szczególnie nie podoba mu się odczytywanie nazwisk ofiar katastrofy smoleńskiej podczas apelu poległych