lektury

Polskie szkoły przechodzą rewolucję. Szkolne programy po weryfikacji przez zespół Ministerstwa Edukacji Narodowej zostały uszczuplone. Jakie są efekty? Zmiany ocenili polonistka, historyczka i matematyk.

Edukacja powinna być wolna od ideologii i polityki. Wielkość poety nie zależy od jego poglądów politycznych. Minister edukacji, który tego nie rozumie, powinien jak najszybciej zmienić zajęcie — pisze dla Wirtualnej Polski Tomasz Terlikowski.

Ministerstwo Edukacji Narodowej przedstawiło propozycję zmian w podstawie programowej. W związku z tym pojawiły się jednak głosy niezadowolenia. Część grona pedagogicznego uważa, że resort zignorował ich uwagi w tej sprawie, a proponowane zmiany - mimo szumnych zapowiedzi - okazały się symboliczne.

Zmiany w kanonie lektur szkolnych wejdą w życie już we wrześniu 2021 roku. Przemysław Czarnek podpisał rozporządzenie w tej sprawie - przekazało w poniedziałek MEiN. Modyfikacje te "polegają na zaproponowaniu takich pozycji książkowych, które warto omawiać z uczniami ze względu na ich walory edukacyjne i wychowawcze" - przekonuje resort. Jak wynika z wykazu, wielu dotychczasowych autorów zniknęło z listy lektur na rzecz m.in. Jana Pawła II i kard. Stefana Wyszyńskiego

Projekt Ministerstwa Edukacji i Nauki w sprawie zmian w wykazie lektur szkolnych został już skierowany do konsultacji. "Zmiany wynikają z potrzeby pełniejszej korelacji wykazu lektur z celami kształcenia określonymi w podstawie programowej" - tłumaczy resort. Co więc zniknie z kanonu? Np. poezja Marcina Świetlickiego i książki Rafała Kosika. Będzie za to więcej Jana Pawła II i kardynała Stefana Wyszyńskiego.

Szef MEiN zapowiadał "ewolucyjne zmiany w kanonie lektur". Właśnie ogłosił zakończenie prac w tym zakresie. Pojawiły się nowe pozycje na liście. - Są tam znakomite pozycje polskiej literatury, opracowania IPN - powiedział Przemysław Czarnek.

Warszawskie liceum w ramach rozmowy kwalifikacyjnej proponuje kandydatom rozmowę o wrażeniach z kilku zaproponowanych utworów literackich. - Moim zdaniem listę lektur ustalał zboczeniec - oburza się Cezary Kaźmierczak, ojciec 13-latki, która miała wziąć udział w rekrutacji. Dyrektor zapowiada, że szkoła i pedagodzy wytoczą mu proces o zniesławienie. Resort szkolnictwa informuje z kolei, że sprawa jest wyjaśniana.

Nowa podstawa programowa dla liceów zakłada brak utworów polskiego noblisty Czesława Miłosza na liście lektur? Ministerstwo Edukacji Narodowej uspokaja. - Miłosz ma zagwarantowane miejsce - zapewnił resort.

"Każda dobrze polecona książka tworzy na świecie nowego czytelnika albo cementuje pasję do czytania".

Goście programu #dziejesienazywo proszeni byli przez prowadząca program Kamilę Biedrzycką-Osicę o skomentowanie nowej podstawy programowej, przedstawionej do konsultacji przez resort edukacji narodowej. - Podstawa programowa bez "Snu nocy letniej" Szekspira, bez "Świętoszka" Moliera, bez "Antygony" Sofoklesa? - pytała.

- MEN rozpoczęło "prekonsultacje" ws. uczniów w 8-letniej szkole podstawowej

- Jeszcze w grudniu projekt ma trafić do właściwych konsultacji i uzgodnień

- Resort pokazał proponowaną listę lektur z języka polskiego dla klas IV-VIII

- Dokument opublikowano na stronie internetowej MEN

- Na liście są m.in.: Kajko i Kokosz, Hobbit oraz Igrzyska śmierci

"Dziennik" pisze, że Ministerstwo Edukacji nie zmieniło kanonu lektur szkolnych, do niedawna krytykowanego przez ekspertów i nauczycieli. Maturzysta, który nie skończył klasy humanistycznej, będzie podchodził do egzaminu dojrzałości znając wiele dzieł literackich tylko we fragmentach.

Nie będzie powtórzenia egzaminu z języka
polskiego w gimnazjach. Sprawami rekrutacji poszkodowanych uczniów
zajmą się indywidualnie kuratorzy - powiedział w siedzibie MEN wiceminister resortu Zbigniew Marciniak.

Mamy awanturę o test gimnazjalny. Tysiące
uczniów traci szanse na dobre liceum. Rodzice żądają unieważnienia
całego egzaminu. Co robi MEN? Szuka winnych wśród nauczycieli -
pisze "Gazeta Wyborcza".

Propozycja minister edukacji Katarzyny Hall, żeby uczniowie czytali lektury we fragmentach wydaje mi się niedorzeczna. Rozumiem, że jest to tylko pomysł, który będzie podlegał dyskusji. W obliczu spadku czytelnictwa w Polsce jest to niedobry pomysł. Jeśli minister go podtrzyma, może się to skończyć wotum nieufności - powiedział Wirtualnej Polsce Janusz Palikot z PO. Wotum nieufności dla Hall domagają się posłowie LiD i PiS.

(Radio Zet)