: Panie marszałku „Gazeta Wyborcza” pisze, że kryptonim „Mengele” taki CBA nadało sprawie doktora G. Czy pan jest tym zbulwersowany? : Nie znam sprawy, ale na pewno nie jest to dobra informacja. : Nie dobra bo? : Trzeba być ostrożnym w nadawaniu różnych kryptonimów, ale ja nie znam sprawy więc tego inaczej nie skomentuję. : Ale sprawy nie trzeba znać. Jest taki kryptonim „Mengele” dla doktora G, taki kryptonim nadała CBA. : Nie wiem czy jest to potwierdzone i po prostu ja tego inaczej nie skomentuję jak na początku to powiedziałem. : Czy według pana jest to niestosowne, tak? : No jest to po prostu błąd. : Czyj błąd? : No tych, którzy nadają takie kryptonimy, ale ja nie znam tej sprawy i nie zamierzam głębiej w to wchodzić. : Ale ja panu czytam. : Ja też mam to przecież przed sobą. : Tak. : Dopiero co zacząłem to czytać. : A głębiej to co to znaczy – głębiej? : Nie rozumiem. : Nie rozumiem dlaczego głębiej, czy może panu powiem co mówi Marek Edelman. : Ja nie mam w zwyczaju komentować niczego bez namysłu.
Muszę mieć możliwość zapoznania się i to jest dopiero doniesienie z gazety, a jak będziemy je mieli, to będziemy je komentowali. : To kolejne doniesienie, minister edukacji wykasował z lektur szkolnych „Ferdydurke”, „Szewców” Fausta, „Zbrodnię i Karę”. : To wymaga też oceny, ale minister jest od tego aby działać i podejmować decyzję. Ja nie wiem czy dokonywał jakieś analizy, czy było grono ekspertów, które w tej sprawie się wypowiadało, czy to było podjęte na zasadzie roztropności, czy też pochopności. : Czy według wicemarszałka, Dostojewski Gombrowicz, Witkacy, Goethe powinni być w lekturach szkolnych czy nie? : W szkole powinno być jak najwięcej lektur, żeby nasze dzieci miały naprawdę wiedzę dużą. : Ale czy pan jest zaskoczony, że takich lektur ma nie być? : Ja wieloma posunięciami pana ministra, pana premiera Giertycha jestem zaskoczony, ale to nie oznacza, że mogę dokonywać jakichś bardzo głębokich ocen z tego powodu, że pani mnie w tej chwili pyta na podstawie jakiegoś artykułu. : Ja myślę, że pan ma
już pogłębioną wiedzę na temat „TinkyWinky”, bo ta historia ciągnie się już od paru dni, więc to jest już nie tylko wiedza gazetowa, ale omawiana itd. przez wszystkich. : Sam oglądam „Teletubisie” z dziećmi, bo jak moje dzieci lubią coś oglądać, to ja też chcę pokazać, że ja się tym interesuję, ale to sprawa jest dość komiczna. : Ale komiczna ze względu na? : Niewypał. Tu rzecznik praw dziecka nie powinien się posuwać do takich ocen i kropka. : Ponieważ omawiamy dzisiaj gazety też, taki jest zwyczaj. Podczas porannych rozmów pan nie zdążył wszystkiego przejrzeć, z kolei „Dziennik” pisze o tym, że tym politykiem, który ma tajne konto w Szwajcarii jest Jacek Piechota. Czy według pana jest czas najwyższy skoro gazety piszą, „Dziennik” pisze kim jest ten polityk, żeby prokuratura powiedziała czy są dowody i... : Ja nie chcę oceniać pracy dziennikarzy i dobrze, że mamy w Polsce wolność mediów. To dziennikarze podejmują decyzję o tym co napiszą, a nie politycy. Natomiast sprawa dopóki jest w toku, w prokuraturze
to obowiązują procedury. I trzeba tych procedur dotrzymywać i nie można ani za wcześnie, ani za późno, tylko zgodnie z przepisami prawa. : Panie marszałku, czy PiS będzie zachęcał LPR i Samoobronę do tego, żeby te dwa zgrupowania zgodziły się na obniżenie składki rentowej? : My będziemy się zastanawiali jak przeprowadzić sprawnie reformę finansów publicznych, tak żeby ułatwić funkcjonowanie polskim przedsiębiorcom, a co za tym idzie praktycznie wszystkim obywatelom Rzeczpospolitej. : A ja myślę, że czas zastanowienia się jest krótki, bo pierwszego lipca miało być... : Czasu nigdy za wiele, ale lepiej zrobić coś solidnie i przemyślanego niż pochopną podjąć decyzję. : Czy według marszałka Putry należy obniżyć składkę rentową najpierw dla pracowników a potem tak jak proponuje Zyta Gilowska w styczniu i dla pracowników i dla pracodawców? : To jest dobry kierunek, a jakie zostanie przyjęte rozwiązanie to wymaga dopracowania. : A czy jest możliwe, żeby PiS nie zgodziło się na to, ponieważ nie chce zgodzić się na
to jak pan wie... : Panie mnie pyta o to, to ja jestem zwolennikiem obniżenia podatków, jestem zwolennikiem nieco wyższego liberalizmu w gospodarce, ale wszystko musi mieć stosowną miarę. Państwo musi dobrze funkcjonować, jego struktury wszystkie muszą dobrze funkcjonować i tak trzeba dzielić pieniądze, żeby nie było żadnego zachwiania w każdej warstwie społecznej i żeby nie było zachwiania przede wszystkim w gospodarce. : Andrzej Lepper ma pretensje do PiS za to, że została zawiązana koalicja na Podlasiu, między PSL a PiS. : To są słuszne pretensje pana premiera Andrzeja Leppera, ale innego wyjścia nie było. Jest tak w polityce, że trzeba wybierać warianty, które są możliwe. : Chyba niesłuszne skoro innego wyjścia nie było? : Ale ja mówię o odczuciach pana premiera Leppera, a możliwości były takie, że można było zawrzeć koalicję tylko z PSL, które przystało na takie warunki. Innej możliwości nie było. Komisarz może funkcjonować w okresie przejściowym, Podlasie jest województwem biednym i musi być sprawnie
zarządzane i podjęliśmy taką decyzję wspólnie z PSL i tyle i czekamy na owoce. : O! Patrzę i widzę, że jednak pan zapuszcza. : No to oczywiście, że tak, to natura, natura. : Natura? : Ja po prostu nie sięgam w to miejsce golarka po prostu nie ma dostępu. : A tak było fajnie. Dziękuję bardzo. Gościem Radia ZET był wicemarszałek senatu Krzysztof Putra.