lawina błotna(strona 2/2)

Po trzech dniach ulewnych deszczy w Korei Płd. lawiny błotne i powodzie pochłonęły ponad 100 domów; zginęło siedem osób, sześć kolejnych uznano za zaginione - poinformowały służby ratownicze.

Powodzie nadal sieją spustoszenie w środkowych i południowych Chinach. Krajowe media podały, że w ciągu ostatnich trzech dni zginęło 7 osób, a kolejnych 7 jest poszukiwanych. Jak dotąd władze musiały ewakuować około 88 tysięcy ludzi z sześciu prowincji. W jednej z nisko położonych wiosek w prowincji Hubei uratowano 38 uczniów i nauczycieli uwięzionych w szkole.

Na południu Chin, na skutek wielu dni ulewnych deszczy doszło do osunięć ziemi i powodzi. Zginęło ponad 100 osób, a 55 tysięcy zmuszonych było do ewakuacji. Według prognoz deszcz ma padać do piątku.

Ulewne deszcze padające od poniedziałku w Port-au-Prince spowodowały śmierć 23 osób; sześć uznano za zaginione. Większość ofiar odnaleziono na ubogich przedmieściach stolicy, w Pieton-ville.

42-letni Marcelo Fonseca, którego porwała lawina błotna w Brazylii, przeżył katastrofę, gdy ratownicy odkopujący ciała ofiar usłyszeli jego wołania. Nie spodziewali się, że pod gruzami i błotem jest jeszcze ktoś żywy. Mężczyzna przebywał pod ziemią 16 godzin. Teraz przebywa w szpitalu.

W Brazylii wciąż trwa poszukiwanie ocalałych po powodzi. W wyniku licznych osunięć ziemi i lawin błotnych miejscowości w okolicach Rio de Janeiro zostały niemalże zrównane z ziemią. Brazylijczycy rozpoczęli chowanie bliskich osób, które zginęły podczas tragicznych wydarzeń ostatniego tygodnia.

To była największa lawina błotna w Chinach od 60-ciu lat. W mieście Zhouqu w Tybetańskiej Prefekturze Autonomicznej Gannan w prowincji Gansu zginęło 700 osób, 1000 uznaje się za zaginione. Błoto zeszło na miasto w sobotę wieczorem, oznaki życia w jednym z zawalonych budynków ratownicy odkryli w poniedziałek. Przekopywanie się przez gruz i błoto trwało 24 godziny.

Prawie 600 turystów, którzy utknęli w okolicach Machu Picchu w środę ewakuowano helikopterami. Według oficjalnych danych nawet 1600 osób przebywa obecnie w okolicach słynnej peruwiańskiej atrakcji turystycznej, którą lawiny błotne odcięły od świata.
Lawiny zniszczyły w niedzielę odcinki linii kolejowej – pociąg to jedyny środek komunikacji w tej okolicy.

Zagrożenie lawinami błotnymi, zalane ulice, wybijająca kanalizacja, odwołane loty, nakazy ewakuacji - oto sytuacja z jaką muszą radzić sobie mieszkańcy niektórych hrabstw w Kalifornii. Utrudnienia i niedogodności są skutkiem trwających tydzień, największych od 5 lat opadów oraz topniejących śniegów.

Dziewięć osób zginęło, a 25 zostało rannych, gdy na skutek ulewy obsunęła się ziemia, pociągając za sobą lawinę błota i kamieni w południowo-wschodnim Peru - poinformował premier Angel Javier Velasquez.

W dwóch osadach pod Mesyną na Sycylii, zdewastowanych w nocy z czwartku na piątek w rezultacie katastrofalnych ulew i zalanych przez lawiny błotne, trwa bardzo trudna operacja przeszukiwania zniszczonych domów. Wszędzie mogą znajdować się ludzie.

W mieście Medellin w Kolumbii doszło do tragedii, gdy w wyniku nieustających od kilku dni intensywnych opadów deszczu osunęło się zbocze wzgórza w dzielnicy luksusowych rezydencji. Tony błota i kamieni zniszczyły przynajmniej sześć domów, równając z ziemią cztery z nich.