Lawiny błotne w Korei: 17 osób nie żyje
Co najmniej 17 osób zginęło, a trzy uznawane są za zaginione po tym jak ulewne deszcze spowodowały w Korei Płd. lawiny błotne, które zeszły w stolicy kraju Seulu oraz w mieście Chuncheon na północy kraju - poinformowały władze.
W Seulu w lawinie błotnej zginęło pięć osób - podała policja. Wśród zaginionych jest dziecko.
Południowa część stolicy pogrążyła się w ciemnościach, bo przestały tam dochodzić dostawy prądu. Spowodowało to przerwę w pracy pociągów. Stacje metra wypełniły się wodą, zamknięto mosty - relacjonowali świadkowie.
Z kolei w Chuncheon, około 110 km na północny wschód od Seulu, osiem z 12 osób, które zginęły rano w lawinach błotnych to studenci uczestniczący w wolontariacie - podał przedstawiciel miejscowej straży pożarnej. Studenci przebywali w domku letniskowym, kiedy zasypało ich błoto i odpadki.
W Chuncheon około 20 osób odniosło obrażenia, kiedy ściana błota uderzyła po północy w grupę budynków niedaleko tamy na jeziorze Soyang, w tym dwa hotele, restaurację i kawiarnię. Według lokalnych mediów, w chwili przejścia lawiny błotnej w hotelach znajdowało się ok. 75 osób.
Trwa akcja ratunkowa, ekipy przeczesują gruzy.
Obfite opady utrzymują się nad Półwyspem Koreańskim od wtorku wieczorem. Prognozy przewidują, że ulewy potrwają jeszcze przez dwie doby.