kurdowie(strona 4/8)

W pobliżu miasta Kobani w Syrii toczą się walki między bojownikami syryjskiej Wolnej Armii a dżihadystami z Państwa Islamskiego. Przejęcie tego - strategicznie ważnego - miasta przez dżihadystów oznaczać będzie, że siły ISIL znajdą się zaledwie 100 km od granicy Turcji. Kurdyjscy bojownicy zdecydowali się opublikować nagranie przedstawiające ostrzał.

Aissan, 84-letnia Irakijka, musiała dwa dni czołgać się na kolanach, by uniknąć śmierci. Staruszka, która należy do mniejszości jazydów, dostała od sunnickich bojowników wybór: przejdzie na islam lub zginie. Schorowana kobieta ratowała się ucieczką. Jej historię opisał serwis Global Post.

Syryjscy Kurdowie znów znaleźli się w potrzasku. Islamscy rebelianci uważają ich za "zdrajców dżihadu", władze w Damaszku nigdy im nie sprzyjały, nie mogą też liczyć na sąsiednią Turcję czy pobratymców z Iraku. Ich sytuacji nie poprawia nawet to, że kontrolują duże pola naftowe, bo nie mają z kim handlować. Czy bez przyjaciół temu jednemu z największych narodów bez państwa uda się obronić jego kawałek miejsca na ziemi?

Co najmniej 25 osób zginęło, a kilkadziesiąt zostało rannych w wybuchu samochodu-pułapki w mieście Sadija w prowincji Dijala na północy Iraku - powiadomiły władze lokalne i służby medyczne.

Tureckie siły bezpieczeństwa znalazły na południowym wschodzie kraju 65 kg materiałów wybuchowych, które mogły służyć do przeprowadzenia zamachów na zachodzie kraju. Należący najpewniej do kurdyjskich separatystów towar schowany był w bagażniku samochodu.

Dwie osoby zginęły w wyniku eksplozji rurociągu naftowego Kirkuk-Ceyhan w południowo-wschodniej Turcji. Tureckie służby bezpieczeństwa twierdzą, że zabici są ofiarami działań kurdyjskich separatystów.

Nie jest do końca jasne, jak 120 imigrantów znalazło się na korsykańskiej plaży. Francuskie władze przypuszczają, że musieli oni dopłynąć łodziami przemytników ludzi. Grupa wśród której jest co najmniej 30 dzieci, to głównie Kurdowie. Wszyscy proszą o azyl polityczny. Jeden z pracowników służb imigracyjnych tłumaczy zgodnie ze stanowiskiem imigrantów - że w kraju ojczystym grozi im niebezpieczeństwo, a nawet śmierć - gdyby zostali odesłani.

Ali Hasan al-Madżid, zwany Chemicznym Alim, został skazany na śmierć przez powieszenie za wydanie w 1988 r. rozkazu zrzucenia bomb chemicznych na kurdyjskie miasto Halabdża, co spowodowało śmierć 5 tys. osób - poinformowała iracka telewizja publiczna Al-Irakija.

W tureckich miastach Yuksekowa i Hakkari doszło do gwałtownych starć Kurdów z policją. Po delegalizacji prokurdyjskiej partii DTP, zatrzymano kilkudziesięciu jej członków, co doprowadziło do eskalacji napięć między stronami. Policja turecka użyła armatek wodnych, Kurdowie natomiast kamieni i koktajli Mołotowa.

W mieście Van we wschodniej Turcji doszło do starć między policja a Kurdami. Zamieszki wybuchły po tym, jak przywódcę kurdyjskich rebeliantów Abdullaha Ocalana przeniesiono do więzienia o gorszych warunkach.

W irackim Kurdystanie zakończyły się wybory, w których mieszkańcy decydowali o tym, kto będzie prezydentem i kto zasiądzie w parlamencie. 2,5 mln uprawnionych do głosowania wybierało prezydenta po raz pierwszy w trybie bezpośrednim i 111-osobowy regionalny parlament.

Co najmniej 45 osób zginęło i sześć zostało rannych w poniedziałek w prowincji Mardin na południowym wschodzie Turcji, gdy uzbrojeni w karabiny maszynowe i granaty napastnicy zaatakowali uczestników wesela - powiadomiły tureckie władze.

15 tureckich żołnierzy zginęło w nocy z piątku na sobotę w starciu z separatystami kurdyjskimi na południowym wschodzie kraju. W potyczce, jaka miała miejsce w regionie Semdinli na pograniczu z Irakiem i Iranem, zabitych zostało także 23 Kurdów - informuje turecka stacja CNN-Turk.

Co najmniej 10 tureckich odrzutowców
zbombardowało pozycje separatystów kurdyjskich w północnym Iraku -
poinformowały w piątek tureckie siły bezpieczeństwa.

Jednej nocy w Stambule doszło do dwóch zamachów bombowych. Co najmniej szesnaście osób zginęło, a ponad sto pięćdziesiąt jest rannych. To najbardziej krwawy atak w Turcji w ciągu ostatnich pięciu lat. Choć władze miasta nazwały tragedię atakiem terrorystycznym, to póki co policja nie łączy wybuchów z żadną konkretną grupą.

Co najmniej 22 osoby zginęły, a
ponad 150 zostało rannych w następstwie zamachu i
strzelaniny w Kirkuku na północy Iraku - podała miejscowa policja.