Atak bombowy w Turcji. Pięciu żołnierzy zabitych, ośmiu rannych
• Atak bombowy na południowym wschodzie Turcji
• Pięciu tureckich żołnierzy zostało zabitych, a ośmiu rannych
• O atak obwiniono bojowników kurdyjskich
10.08.2016 | aktual.: 10.08.2016 09:58
Ładunek wybuchowy domowej roboty został zdetonowany w chwili przejazdu tureckiego konwoju wojskowego w okręgu Uludere w prowincji Sirnak, niedaleko granicy z Iranem.
Tureckie siły bezpieczeństwa odpowiedzialnością za atak obarczyły bojowników ze zdelegalizowanej Partii Pracujących Kurdystanu (PKK), uważanej przez władze w Ankarze, USA i Unię Europejską za organizację terrorystyczną.
Po załamaniu się rozejmu z PKK w lipcu zeszłego roku w zamachach i walkach w tym rejonie zginęło około 400 żołnierzy i policjantów oraz kilka tysięcy bojowników; według opozycji śmierć poniosło też od 500 do 1000 cywilów.
PKK domaga się większej autonomii dla Kurdów w Turcji. Od 1984 roku konflikt kurdyjsko-turecki kosztował życie ponad 40 tys. osób, głównie rebeliantów.