Historyczne spotkanie Putina z Erdoganem. "Turcja powinna wystąpić z NATO, co pewnie nastąpi"
• W południe dojdzie do historycznego spotkania prezydentów Rosji i Turcji
• To przejaw normalizacji stosunków między tymi krajami, które pozostają napięte od listopada 2015 roku
• Racep Tayyip Erdogan ciepło wypowiada się o Władimirze Putinie, nazywając go "swoim przyjacielem"
• Dugin: to będzie całkowity krach amerykańskiej hegemonii
09.08.2016 | aktual.: 09.08.2016 09:49
W południe odbędzie się historyczne spotkanie prezydentów Rosji i Turcji. Władimir Putin i Racep Tayyip Erdogan będą rozmawiać o wojnie w Syrii i poprawie relacji dwustronnych. Jak przypomina RMF, proces normalizacji stosunków między krajami trwa od ponad miesiąca. Kryzys na linii Moskwa-Ankara trwa od listopada 2015 roku. Tureckie lotnictwo zestrzeliło wtedy nad granicą turecko-syryjską rosyjskiego bombowca Su-24. Spowodowało to wprowadzenie przez Rosję sankcji handlowo-gospodarczych przeciw Turcji.
Sam Erdogan mówi, że spotka się w Sankt Petersburgu "ze swoim przyjacielem Władimirem Putinem". Jak podaje RMF, Stany Zjednoczone i Europa patrzą z niepokojem na zbliżenie się Turcji (będącej członkiem NATO)
do Rosji. Tymczasem media rosyjskie sugerują, że Turcja dokonuje tym samym strategicznego, geopolitycznego wyboru. Telewizja "Russia Today" określa nawet spotkanie prezydentów jako "reset po turecku".
- Turcja powinna wystąpić z NATO, co pewnie nastąpi, jeżeli nie zdarzy się kolejny pucz czy wojna. To będzie całkowity krach amerykańskiej hegemonii - powiedział Aleksandr Dugin, politolog o radykalnych poglądach, cytowany przez RMF.
Rosję i Turcję dzieli jednak sprawa Kurdów i Syrii. Spekuluje się, że prezydenci będą też rozmawiać o gazociągu do Turcji i zniesieniu rosyjskiego embargo.
Jak podaje "Rossijskaja Gazieta", Racep Tayyip Ergodan przyznał w wywiadzie udzielonym agencji TASS, że "jest wdzięczny za możliwość spotkania i przedstawienia tureckiego punktu widzenia". Wspomniał również, że w rozmowie z Władimirem Putinem poruszy temat zawieszonego projektu budowy elektrowni jądrowej "Akkuyu", którą mają zbudować Rosjanie.
- Nasze kraje są kluczowymi graczami w regionie i mają ze sobą wiele wspólnego - powiedział prezydent Turcji. Pytany o swój stosunek do zestrzelenia rosyjskiego bombowca podkreślił, że osoba, która odpowiada za śmierć rosyjskiego pilota jest obecnie w więzieniu, a proces w tej sprawie trwa. Zaznaczył też, że docenia gest prezydenta Rosji, który okazał mu swoje wsparcie po nieudanym puczu.
Pytany o projekt nowej konstytucji Erdogan podkreślił, że Turcja jest świecka i demokratyczna. - Wszyscy obywatele naszego kraju mają zagwarantowane prawo do wolności religijnej, tak, jak to ma miejsce w Federacji Rosyjskiej - powiedział prezydent Turcji.