kurczuk

Grzegorz Kurczuk odchodzi z Rady Krajowej SLD. Szef lubelskiego Sojuszu powiedział, że jego zdaniem w partii nie ma miejsca dla inaczej myślących. Kurczuk skrytykował także nowy skład zarządu SLD, w którym między innymi znaleźli się urzędujący mnistrowie.

Wojciech Olejniczak będzie dalej kierował Sojuszem Lewicy Demokratycznej. Zgodnie z jego oczekiwaniami stary zarząd partii podał się do dymisji, a Rada Krajowa wybrała nowy - choć nie do końca - skład tego gremium. Wcześniej Olejniczak groził, że jeżeli do tego nie dojdzie, zrezygnuje z szefostwa SLD.

Na liście kandydatów do nowego Zarządu
Krajowego SLD znalazł się lubelski baron partii Grzegorz Kurczuk.
Jego kandydatura odpadła jednak podczas czwartkowego głosowania Rady Krajowej Sojuszu.

Wyroków niezawisłego sądu z reguły nie komentuję. Powiem tylko, że jest mi przykro i smutno, nikomu bowiem źle nie życzę, zwłaszcza w takiej sytuacji - tak b. minister sprawiedliwości, prokurator generalny Grzegorz Kurczuk skomentował wyrok sądu w sprawie tzw. przecieku starachowickiego. Zaskakuje mnie surowość wyroku - dodał Kurczuk.

Grzegorz Kurczuk wybrany został na
przewodniczącego rady wojewódzkiej SLD w Lubelskiem. Powrócił na
to stanowisko po niespełna dwuletniej przerwie, w czasie której
był ministrem sprawiedliwości w rządzie Leszka Millera.

Będą zmiany w warszawskich prokuraturach - zapowiedział minister sprawiedliwości Grzegorz Kurczuk. Powiedział on, że warszawskie prokuratury należą do najsłabszych. Zaprzeczył natomiast, by zmiany miały coś wspólnego z informacjami o wcześniejszych powiązaniach obecnego szefa warszawskiej Prokuratury Apelacyjnej Zygmunta Kapusty z oskarżonym byłym prezesem PZU Życie Grzegorzem Wieczerzakiem. Kurczuk nie wyklucza jednak odwołania Kapusty.

Minister sprawiedliwości Grzegorz Kurczuk powiedział, że jest jeszcze za wcześnie na ocenę materiałów przekazanych przez posła Krzysztofa Rutkowskiego, związanych ze sprawą korupcji przy nowelizacji ustawy o automatach do gry.

Według ministra sprawiedliwości Grzegorza Kurczuka w najbliższym czasie nikomu nie zostaną postawione zarzuty dotyczące tzw. afery o grach losowych. Ujawnił on też, że przesłuchano w związku z tą sprawą m.in. Wiesława Huszczę, byłego skarbnika PZPR i SdRP.

Dyrektor programu "Przeciw korupcji" Fundacji Batorego Grażyna Kopińska wyraziła zdziwienie informacją ministra sprawiedliwości, że obecnie nie toczy się żadne śledztwo przeciwko dziennikarzom. Przypomniała, że w ostatnich dniach media informowały o kilkunastu przypadkach takich śledztw. Równocześnie Julia Pitera z "Transparency International" zaapelowała do dziennikarzy, którzy w związku z wykonywaniem zawodu doznali nacisków ze strony organów ścigania, by opisali te przypadki.

Ministerstwo Sprawiedliwości nie
może zakazać powoływania ławników z partyjnej rekomendacji, bo to
rady gmin dokonują tego wyboru, ale minister sprawiedliwości
Grzegorz Kurczuk jest przeciwny upolitycznieniu wyboru ławników.

Premier Leszek Miller powiedział, że postara się jak najszybciej zapoznać z przekazanymi mu przez ministra sprawiedliwości Grzegorza Kurczuka dokumentami dotyczącymi zeznań komendanta głównego policji w sprawie starachowickiej.

Minister sprawiedliwości Grzegorz Kurczuk
przedstawi premierowi wszystkie informacje, jakie są w aktach
śledztwa. Nastąpi to "za chwilę, po konsultacjach z prokuratorami
kieleckimi" - zapowiedział przed południem Kurczuk.

"W ciągu kilku dni" prokurator generalny
Grzegorz Kurczuk zdecyduje, czy podpisać wniosek kieleckiej
prokuratury o uchylenie immunitetu poselskiego wiceministrowi
spraw wewnętrznych Zbigniewowi Sobotce w związku z zamiarem
postawienia mu zarzutu w śledztwie tzw. afery starachowickiej.

W sprawę ujawnienia przez posła Andrzeja Jagiełłę tajnych informacji o akcji policji w Starachowicach mogą być zamieszane jeszcze inne osoby - powiedział minister sprawiedliwości i prokurator generalny Grzegorz Kurczuk. "Trzeba dociec, kto jest kolejnym ogniwem w tym łańcuchu" - powiedział Kurczuk w radiowej Trójce.

Minister sprawiedliwości Grzegorz Kurczuk
oświadczył, że według prokuratury aresztowanie byłego
posła SLD Andrzeja Jagiełły, podejrzanego w tzw. aferze
starachowickiej, "może się okazać koniecznością".

Sprawę starachowicką trzeba wyjaśnić do
końca, bez względu na polityczną przynależność osób w nią
zamieszanych, ale SLD będzie przeciw politycznemu wykorzystywaniu
tej sprawy do podważania autorytetu władz państwowych - powiedział
w Sejmie szef klubu SLD Jerzy Jaskiernia.

Jeszcze we wtorek prokurator Wanda Marciniak autoryzowała artykuł "Trzeba zabić to śledztwo" i zgodziła się z jego treścią poinformowała dziennikarka "Życia Warszawy" Dorota Kania. Dzisiaj Wanda Marciniak powiedziała, że jej słowa dotyczące śledztwa w sprawie Rywina zostały nadinterpretowane i oświadczyła, że nigdy nie twierdziła, że były podstawy do kontynuowania śledztwa i stawiania zarzutów Robertowi Kwiatkowskiemu.

Nie za budową nowych, ale za rozbudową
istniejących więzień i aresztów śledczych opowiada się minister
sprawiedliwości Grzegorz Kurczuk. Według niego jest to tańsze i
szybsze, ale także łatwiejsze do akceptacji społecznej.

Zbigniew Ziobro (PiS) zapowiedział, że
skieruje do komisji etyki poselskiej sprawę oskarżeń Anity
Błochowiak (SLD), która zarzuciła mu w trakcie piątkowego
posiedzenia komisji śledczej m.in., że są mu dostarczane z
zewnątrz pytania do świadka. W piątek przed komisją śledczą
zeznawał minister sprawiedliwości Grzegorz Kurczuk.

Minister sprawiedliwości Grzegorz Kurczuk nadal uważa, że jego decyzja o nie wszczynaniu postępowania ws. Lwa Rywina przed publikacją "Gazety Wyborczej" była słuszna. Minister uznał też, że ujawnienie sprawy w dzienniku wpłynęło na to, iż do prokuratury coraz częściej trafiają doniesienia o próbach przekupstwa czy płatnej protekcji.