PolskaResort sprawiedliwości przeciwny upolitycznieniu wyboru ławników

Resort sprawiedliwości przeciwny upolitycznieniu wyboru ławników

Ministerstwo Sprawiedliwości nie
może zakazać powoływania ławników z partyjnej rekomendacji, bo to
rady gmin dokonują tego wyboru, ale minister sprawiedliwości
Grzegorz Kurczuk jest przeciwny upolitycznieniu wyboru ławników.

"Nie podoba mi się to, gorąco się temu sprzeciwiam. Sądownictwo w Polsce jest apartyjne, apolityczne, a ławnicy zarządzają sądem razem z sędziami, mają jeden głos, tak jak sędzia" - powiedział Kurczuk i zaapelował, by zaniechać stosowania tego typu praktyk. "Wejście do budynku sądu, przekroczenie tego progu oznacza, że o sympatiach politycznych powinno się zapomnieć" - dodał.

Prasa podaje, że partie polityczne rekomendowały kilka tysięcy swych ludzi na przyszłych ławników. Ministerstwo prezentuje pogląd, że ławnikami nie mogą być osoby zgłaszane przez partie polityczne, bo z mocy konstytucji ławników - tak jak sędziów - obowiązuje apolityczność - poinformowała rzeczniczka resortu, Barbara Mąkosa-Stępkowska.

"Ministerstwo nie ma żadnych uprawnień w zakresie wyboru ławników i dlatego - wbrew temu, co pisze prasa, nie może zakazać prezesom sądów powoływania ławników z partyjną rekomendacją. Może jedynie wyrazić swoje stanowisko w tej sprawie. Ponadto należy przypomnieć, że wyboru ławników nie dokonują prezesi sądów, a rady gmin" - wyjaśniła Mąkosa-Stępkowska.

Z końcem października wszystkie gminy powinny zakończyć procedurę wyboru ławników do sądów rejonowych i okręgowych. Kandydaci na ławników muszą mieć więcej niż 35 i mniej niż 65 lat, być niekarani i o nieposzlakowanej opinii. Ławników wybierają rady gminy. Do końca roku prezesi sądów odbiorą od nich ślubowanie i przydzielą do poszczególnych wydziałów.

Jako członek składu orzekającego w sprawach karnych, cywilnych, rodzinnych i pracy, ławnik ma na sali rozpraw prawa sędziego - poza prowadzeniem procesu. Może zadawać pytania stronom, a w czasie narady nad wyrokiem ma jeden głos - tak jak zawodowy sędzia i zdarza się, że ławnicy przegłosowują zawodowych prawników. W trzy- i pięcioosobowych składach sędziowskich ławnicy mają przewagę liczebną: na jednego sędziego dwóch ławników, lub - w większych sprawach - na dwóch sędziów trzech ławników.

Wybory na ławników sądowych odbywają się w tym roku, bo od 1 stycznia 2004 r. zaczyna się nowa, 6-letnia kadencja. Zainteresowanie tymi stanowiskami przerosło oczekiwania władz sądowych - po kilku, a nawet kilkunastu kandydatów na jedno z 50 tys. miejsc. Kandydatury mogły zgłaszać organizacje społeczne, a także ugrupowania polityczne.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)