Grzegorz Kurczuk powiedział w Sejmie, że w Polsce nie ma żadnych działań represyjnych wobec przedstawicieli mediów. Według niego, obecnie prowadzonych jest 30 spraw, w których dziennikarze głównie są świadkami. Dodał, że tylko w 5 sprawach przedstawicielom mediów zostały przedstawione zarzuty.
Grażyna Kopińska stwierdziła, że ”w tej sytuacji trudno powiedzieć, komu mamy wierzyć". Dodała, że informacja ministra Grzegorza Kurczuka jest dla niej zaskakująca.
Zdaniem Dyrektor programu "Przeciw korupcji" Fundacji Batorego, nawet jeśli sprawa nie jest prowadzona przeciwko dziennikarzowi, często dochodzi do naruszenia prawa tajemniczy dziennikarskiej. Wspomniała o przypadku ujawnienia przez śląską prokuraturę billingów dziennikarza oskarżonemu w sprawie.
Kopińska zwróciła uwagę, że od kilku lat bardzo niewiele śledztw w sprawach korupcji wszczynanych jest przez prokuraturę. "Bardzo często są one wszczynane po artykułach prasowych" - powiedziała Kopińska.
Dodała, że stosunek rządzących do dziennikarzy jest wrogi, choć to właśnie to oni odgrywają - jak podkreśliła - niezwykle ważną rolę w ujawnianiu korupcyjnych i korupcjogennych sytuacji.